„Gdyby Spox żył w tamtych latach, urodził się wcześniej, to być może tworzylibyśmy jeden zespół” - tak na antenie telewizji wPolsce.pl Sławomir Łosowski opowiada o współpracy z DJ Spox przy jubileuszowej płycie. Lider zespołu KOMBI obchodzi w tym roku 50-lecie pracy artystycznej.
W programie „Gorące pytania” prowadzonym przez Macieja Wolnego Sławomir Łosowski i DJ Spox rozmawiają o fenomenie zespołu KOMBI i wspólnym albumie. Płyta „Bez ograniczeń energii 5-10-50” powstała z okazji 50-lecia pracy artystycznej lidera KOMBI. Premiera albumu już 22 listopada o godz. 18 na youtube wraz z możliwością rozmowy online z artystami.
Każda płyta jest ważna, ale ta ma szczególne znaczenie, ponieważ na niej znajduje się 14 moich muzycznych kompozycji – taki przekrój mojego 50-lecia. Od najstarszego utworu „Wspomnienia z pleneru” do tytułowego „Bez ograniczeń energii 5-10-50”. Dodam, że to kiedyś był utwór instrumentalny na płycie „Królowie życia”
— odpowiada Łosowski na pytanie o to, czy jest to jego najważniejsza płyta.
Na płycie znajdują się remixy utworów Łosowskiego, które są efektem współpracy z DJ Spox. Ten drugi opowiada jak doszło do ich spotkania.
Wszystko wyszło ze spotkania z nasza przyjaciółką Karoliną, która jest również odpowiedzialna za okładkę albumu. Była propozycja zrobienia jednego utworu „Jaki jest wolności smak” i potem Sławkowi chyba się na tyle spodobało, że zaprosił mnie do kolejnych i kolejnych, aż skończyliśmy na czterech remixach na tej płycie
— mówi DJ.
To jest zespół, którego słucham od dzieciństwa i te elektroniczne brzemienia są mi naprawdę bliskie. Bardzo fajnie mi się pracowało nad aranżacjami, remixami tych kawałków
— dodaje.
Spox realizując swoją koncepcję każdego remixu doskonale podkreśla to, co jest istotą danego utworu. To jest dla mnie bardzo ważne. Dotychczasowe remixy różnych moich utworów nie za bardzo mi się podobały, bo były to właściwie zupełnie nowe twory, w których z trudem mogłem się dosłuchać – najczęściej gotowego, zmixowanego utworu wrzuconego gdzieś tam do innego. A tu nie o to chodzi, żeby wykorzystać utwory KOMBI niczym sample, tylko żeby współtworzyć nową jakość danej piosenki, żeby powstawała nowa wersja tej piosenki, nie burząca charakteru KOMBI, ale dająca też możliwość twórcy dołożenia swojego wkładu
— podkreśla Łosowski.
Muzyczne energie się spotykają. Jesteśmy z tego samego świata. Gdyby Spox żył w tamtych latach, urodził się wcześniej, to być może tworzylibyśmy jeden zespół
— zaznacza.
Łosowski pytany o to, w jaki sposób dobierał utwory do jubileuszowego albumu podkreśla, że oprócz największych hitów nagrał też na nim kompozycje szczególnie ważne dla niego.
Były dwa klucze. Jeden taki, że było kilka największych hitów, które skomponowałem, czyli „Słodkiego, miłego życia”; „Taniec w słońcu”; „Kocha Cię za późno”. Ale też utwory bardzo ważne dla mnie, jako twórcy - „Nowe narodziny” - instrumentalny utwór, nagrany zresztą miesiąc temu na koncercie w Radiu Gdańsk
— mówi.
Cały czas czerpiemy tę energię. Przede wszystkim z wnętrza, z serca. Mam energetyczną sekcję rytmiczną. Muzycy są bardzo energetyczni. Gramy na koncertach z powerem i to się czuje w tych nagraniach, szczególnie koncertowych. Ja zresztą wole nasze nagrania koncertowe od tych studyjnych, ponieważ one mają prawdziwą energię i prawdziwe oblicze
— odpowiada na pytania o to skąd czerpie energię do dalszej pracy.
Lider KOMBI pytany o najważniejszy moment w 50-letniej karierze podkreśla, że czeka już na kolejne wyzwania.
Dla mnie najważniejsze jest to, co robię teraz i co będę robił. Już jestem gdzieś wyobraźnią i nogami w nowym albumie, z nowymi utworami
— podsumowuje Łosowski.
kb/Telewizja wPolsce
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/473991-tylko-u-nas-50-lecie-pracy-artystycznej-lidera-kombi