„Jeśli już nawet przyznając Nobla, wiadome środowiska, próbują wpływać na nastroje w Polsce przed wyborami, to znaczy, że gra jest ostra” -
— ocenił wyróżnienie Olgi Tokarczuk najwyższym literackim honorem mój redakcyjny kolega Ryszard Makowski.
Sądzę jednak, że jest inaczej. Nobel dla Tokarczuk - być może nawet literacko uzasadniony, choć nie podejmuję się oceniać - nie jest interwencją przedwyborczą. On jest interwencją powyborczą, wynikającą ze świadomości, że w Polsce nie dojdzie do zmiany rządu. To jest gra w długiej perspektywie, co najmniej paro, a może i kilkunastoletniej.
W sumie możemy mówić o bardzo świadomej, i dobrze przemyślanej inwestycji.
Nobel wciąż daje ogromny prestiż, sprawia, że twórca jest słuchany na całym świecie. Jego siła rażenia jest potężna. Tym samym dobrze nam znane poglądy pani Tokarczuk będą teraz znacznie lepiej słyszalne na świecie, a w Polsce ich siła rażenia będzie znacznie większa.
Widocznie uznano, że zapotrzebowanie na te poglądy będzie duże. Że trzeba wzmocnić umierającą i w kraju, i częściowo również zagranicą, pedagogikę wstydu. Że kraj, który wciąż opiera się cywilizacyjnej i kulturowej homogenizacji potrzebuje kolejnych bodźców - by stawiać się przestał.
Politycy PiS wybrali w obecnej sytuacji jedyną racjonalną drogę: deklarują radość z wyróżnienia polskiej pisarki, udając, że jest tylko jej literatura, a nie ma publicystyki. PiS już się nauczyło, że nie ze wszystkim trzeba się zderzać, czasem można się uchylić w taki lub inny sposób. To jest jedno ze źródeł obecnego sukcesu PiS.
Na koniec jeszcze jedno pytanie, może najciekawsze. Czy wyróżnienie pisarki tak wyraziście krytycznej wobec polskich dziejów ma związek z poważnymi sukcesami naszego państwa w sferze polityki historycznej? Czy wiąże się z jakąś obawą, że zaczynamy odzyskiwać dobre imię, a prawda powoli zwycięża?
Zaznaczam: nie oceniam twórczości pani Tokarczuk, bo się na tym nie znam. Ale też jest jasne, że Nobel stał się nagrodą w dużej mierze ideologiczną i polityczną, i z tego punktu widzenia również można, a nawet trzeba, analizować decyzje komitetu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/467737-nobel-dla-tokarczuk-to-inwestycja-powyborcza-wieloletnia