Pete Buttigieg to osoba nietuzinkowa. 37 letni burmistrz South Bend w stanie Indiana. Ranny w Afganistanie weteran. Absolwent Harvardu. Ochrzczony jako katolik, a dziś anglikanin mówiący, że wiara ma wielki wpływ na jego życie. Zwolennik legalnej aborcji i otwarty homoseksualista, który w swoim kościele zawarł małżeństwo ze swoim partnerem. Teraz ubiega się o nominację Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich 2020.
Donald Trump nie tak dawno szydził sobie z trudnego w wymowie nazwiska Buttigiega, sugerując, że zabawne będzie spotkanie prezydenta Buttigiega z prezydentem Chin Xi Jinpingiem. Do takiego spotkania nigdy pewnie nie dojdzie, ale gdyby Buttigieg miał kiedyś zostać prezydentem USA, to wiadomo w jaką stronę ten kraj pójdzie. Burmistrz jest modelowym przykładem do bólu politycznie poprawnego, lewicowego polityka otwartego na fale imigracji i walkę z tradycyjnym amerykańskim kapitalizmem. Najlepiej jego „postępowość” pokazuje wywiad, jakiego udzielił zajmującej się popkulturą telewizji TMZ.
Zapytany co sądzi o pomyśle, by James Bond miał inny kolor skóry niż biały Buttigieg powiedział: „Nieważne czy mówimy o Jamesie Bondzie czy komiksach, należy tak portretować te postaci, by odzwierciedlać kulturową różnorodność tego kraju”. Polityk dodał, że ekranizacje komiksów dają możliwość dowolnego zmieniania koloru skóry i płci postaci. „Nie ma nic szczególnie białego w tych postaciach”- dodał.
W USA toczy się dyskusja nad zmianą koloru skóry jednej z najważniejszych postaci z X-Menów. Magneto w nowej ekranizacji kultowego komiksu Marvela miałby być czarny. W lipcu tego roku ogłoszono, że czarnoskóra aktorka Lashana Lynch wcieli się w agentkę 007, po tym jak James Bond odejdzie z MI6, czyli de facto nowy Bond będzie czarną kobietą. Czarnoskóra Halle Bailey zagra Małą Syrenką w kolejnej ekranizacji klasyka Disneya. W najnowszej ekranizacji „Nędzników” Victora Hugo, którą zrobiło BBC oficera policji Javerta gra czarnoskóry David Oyelovo.
Filmowcy już zupełnie otwarcie dokonują rasowej i seksualnej rewolucji w popkulturze. Wszystko w imię egalitaryzmu oraz walki z „ksenofobią i rasizmem”. Wypowiedzi Pete’a Buttigiega dowodzą, że na straży rewolucji stają już czołowi amerykańscy politycy w nowej lewicowej fali Partii Demokratycznej. By dokonać rewolucyjnego dzieła muszą jednak najpierw pokonać byłego celebrytę telewizyjnego, showmana i człowieka mającego swoją gwiazdę w Alei Sław w Hollywood. Tak właśnie nietypowa jest amerykańska polityka.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/464649-kandydat-na-prezydenta-usa-za-czarnym-bondem