Nie chcę mi się pisać po raz kolejny komentarza w tej samej sprawie. No, ale czasami łopatologia jest potrzebna, by skutecznie pokazać problem. W tym wypadku problemem nie jest już obłuda i hipokryzja, która jak ścieki w Warszawie zalewają publiczną przestrzeń. Oni przestali udawać, że chodzi o nią.

Kilka dni temu media podały, że dwa dublińskie hotele miały odwołać występ Wojciecha Cejrowskiego. Oba uległy presji środowisk LGBT, które nie życzyły sobie by Cejrowski dał swój stand-upowy show. Cejrowski odniósł się do doniesień mediów na Facebooku.

Onet i inni powinni dawać SPRAWOZDANIE z tego co się dzieje, a nie stawać po stronie jednej sfrustrowanej baby, która rozsyła fałszywe informacje i terroryzuje kolejnych właścicieli sal. W Radisonie mnie przepraszali i mówili, że oni się boją LGBT. To samo mówił właściciel drugiej sali - że się BOI. Onet powinien stanąć w OBRONIE polskiej imprezy, a nie po stronie tych, którzy zastraszają. Tak czy owak, było ŚWIETNIE, dałem klasyczny stendap w knajpie. Tak jak te moje pierwsze 30 lat temu, gdy zaczynałem w knajpach w USA. A teraz lecę na Szkocję. Baj.

Spokojnie, nie będę przynudzał po raz kolejny na temat metod inkwizytorów od politpoprawności. Pisałem nie raz, że totalniacy z kościoła, gdzie na piedestale stoi człowiek-bóg, którego nie wolno obrażać jako Najwyższej Istoty biorą się już nawet za satyrę. Nawet komuniści w opanowych przez siebie państwach dawali społeczeństwu wentyl, pozwalający za pomocą komedii na wyżycie się na systemie. W USA jest im trudniej, bo muszą obalić 1 Poprawkę do Konstytucji ,gwarantującą wolność słowa szczególnie w dziełach artystycznych. W Europie mającej długą tradycję dyktatur, o wiele łatwiej im budować nową.

Protesty przeciwko występowi Cejrowskiego pokazują jak ich zapędy dyktatorskie się drastycznie posuwają. Oni już nawet nie udają, jaki jest ich plan na świat. Ja nie odmawiam prawa hotelom odwoływania występów Cejrowskiego i każdego innego ci artysty. Smuci fakt, że ulegają oni terroryzmowi ideologicznych bojówek. Jednak każda prywatna firma ma prawo kształtowa własną politykę zgodnie z widzimisię ich właścicieli. Nawet jeżeli jest homofobiczna czy chrystofobiczna. Ich sprawa. Niech klienci ocenią ich agendę i wystawią rachunek. Tak powinno być w wolnym społeczeństwie, gdzie święte prawo własności jest respektowane. Oczywiście od neobolszewików i neofaszystów (jedna rodzina socjalistów) trudno oczekiwać poszanowania dla prawa własności. Oba systemu były zbudowane na sile państwa ponad prawem jednostki do wolności osobistej.

Dlatego właśnie widzę jak ci sami, którzy oburzali się na drukarzy odmawiających robienia ulotek dla gejów, klaszczą, że hotel odmawia prawa do wystąpienia u siebie kogoś, kto krytykuje LGBT. Jaka jest różnica między obydwoma działaniami? Żadna. Zarówno drukarz jak właściciel hotelu kierują się swoim światopoglądem. Obaj nie życzą sobie obsługiwania osób, których poglądów nie tolerują. Według „naprawiaczy świata” tylko jednemu wolno się kierować nietolerancją. Tylko jednemu wolno kierować się uprzedzeniami.

Obłuda? Powierzchownie tak. Jednak oni nam po prostu mówią nam otwarcie, że ich społeczeństwo ma być właśnie ekskluzywne. Z ich definiowaniem co można myśleć (normy poprawności politycznej) , w co wierzyć ( chrześcijanie tak, ale po zmianie nauki biblijnej według ich norm) i co jeść ( nie trujemy mięsem ziemi).

Ja zawsze przy takich tekstach podkreślam, że jestem za zniesieniem zarówno przepisów o obronie uczuć religijnych jak i jakichkolwiek przepisów arbitralnie regulujących co jest, a co nie jest mową nienawiści. No, ale ja jeszcze dbam o to by nie popaść w obłudę i hipokryzje. Dla nich to już ważne nie jest. Rewolucja postawiła kolejny krok.

Jaki następny? Pokazali to wiele lat temu chłopaki z South Park.