Kononowicze poprawności politycznej realizują swoją koncepcje by „nie było niczego”. Adolf Hitler znika z YouTube’a informuje brytyjski Guardian. Znika, bo w świecie idealnym, nowym i wspaniałym nie ma miejsca na treści drażniące wrażliwych jak płatki śniegu odbiorców.
Nie ma miejsca dla faszyzmu? Słusznie. Też życzę sobie takiego świata. Chciałbym by nie było w nim faszyzmu, nazizmu i komunizmu. Im jednak chyba chodzi o to, by nie było samego nazizmu i faszyzmu we wspomnieniach ludzkości. No i nie ma być tego obecnego faszyzmu. Oczywiście faszyzmu interpretowanego przez nich. Przez kapłanów poprawności politycznej, dla których nauka ma zawsze zgiąć kark przed ideologią.
Według Guardiana zniknąć mają z YouTube wszystkie filmiki, które mogą radykalizować odbiorców. Nie, nie spokojnie. Żaden Che Guevarra Stanin i Mao oraz ich dzisiejsze czerwone pachołki w koszulkach z CCCP, sierpem i młotem nie znikną. Znikną socjaliści narodowi i ich mutacje. Międzynarodowi bolszewicy mają się dobrze. Oni nienawiści nie szerzą. Zniknąć mają więc nawet archiwalne nagrania Adolfa Hitlera, co już wzbudza przerażenie nauczycieli wykorzystujących je na lekcjach historii.
Brytyjska gazeta przytacza maila od Scotta Allsopa, autora kanału MrAllsopHistory, który dowiedział się, że jego kanał został zbanowany za publikowanie materiałów promujących nienawiść i przemoc. Chodziło o archiwalne nagrania wypowiedzi niemieckiego dyktatora. Po tekstach w mediach i proteście Allsopa kanał został ostateczny przywrócony przez administratorów YouTube’a. Co jednak z innymi kanałami umieszczającymi podobne filmiki? Jak zareaguje algorytm na samo wymawianie imienia Adolfa Hitlera?
Czy można spodziewać się, że znikną wszystkie klipy z Korwinem mówiącym o podatkach za Hitlera? Czy znikną przeróbki sceny z „Upadku”, które od lat święcą triumfy na YT i mocniej upamiętniły w popkulturze Bruno Ganza niż jego wybitne kreacje u Wendersa czy Von Triera? A może zniknie też „Dyktator” Charlie Chaplina z wąsikami Adolfa? Sprowadzam oczywiście wszystko do absurdu. Robię to nie dlatego by wyśmiać cenzorskie zapędy panów z YT używających bezduszny algorytm do walki okropnościami świata, którego wychowani w bańce poprawności politycznej wrażliwcy oglądać nie chcą. Już za późno na wyśmiewanie, skoro rewolucja głupoty doszła już tak daleko.
W końcu jeszcze rok temu tekst o tym, że w imię walki z mową nienawiści znikną z YouTube archiwalne filmy z wypowiedziami Hitlera, byłby uważany za histerię albo zbyt wybujałą wyobraźnię czytelnika książek Huxleya. Cóż, jesteśmy w dziurze. Wielu się w niej zdążyło już urządzić.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/450061-hitler-zniknie-zupelnie-z-youtube-bo-zacheca-do-nienawisci