Był ikoną zbrodni. Przystojny, charyzmatyczny i inteligentny. Sam bronił się podczas sądowego procesu, z którego zrobił medialny show. W ciągu kilku lat zabił ponad 30 kobiet. Udowodniono mu 21 morderstw. Zginął na krześle elektrycznym 24 stycznia 1989 r. w Raiford na Florydzie.
Na Netflixie jest dostępny dokumentalny serial „Rozmowy z mordercą: Taśmy Teda Bundy’ego”. Złożony z jego wyznań i archiwalnych nagrań serial jest porażającym obrazem zła. Zła czystego. Demonicznego. Niezrozumiałego. Autorem dokumentu jest Joe Berlinger, który teraz dał nam wersję fabularną tej historii. W mordercę wcielił się znany z ról przystojniaków w komediach Zac Efron. Doskonały wybór. Za delikatną i ładną buzią Bundy’ego krył się demon pożerający kolejne. Mimo że swoim ofiarom obcinał głowy i zostawiał odciski zębów na ich ciałach, w czasie procesu na salę rozpraw przychodziły kobiety, by mu kibicować. Efron tworzy najlepszą rolę w karierze. Doskonale wyciąga mroczną charyzmę mordercy i podkreśla jego ujmującą otoczenie bezczelność. Berlinger nie pokazuje mordów Bundy’ego. Zamiast krwawej jatki skupia się na grozie jego technik manipulacyjnych i braku empatii maskowanej inteligencją oraz reżyserowaną dobrocią.
„Podły, okrutny, zły” nie jest tak przenikliwy jak 10-odcinkowy dokument na Netflixie, ale za to ustawia makabryczne działanie Bundy’ego w kontekście jego związku z Liz Kloepfer (Lilly Colins), co nie wybrzmiało w dokumencie. Bundy związał się z kobietą i wychowywał jej córkę. Tak bardzo ją od siebie uzależnił, że niemal do samej egzekucji nie była pewna jego winy. Bundy miał magnetyczną moc, którą zarażał całą salę rozpraw. Jako niedoszły prawnik radził sobie na niej nadzwyczaj sprawnie. Sędzia Edward Cowart (w filmie gra go John Malkovich), wydając wyrok śmierci, powiedział, że zbrodnie Bundy’ego były podłe, złe i okrutne. „Trzymaj się, młody człowieku. Mówię to szczerze – trzymaj się. Obserwowanie przez ten sąd takiej utraty człowieczeństwa jest wielką tragedią. Jesteś bystrym młodzieńcem. Byłbyś dobrym prawnikiem. Bardzo bym chciał widzieć twoją praktykę w tej sali sądowej, ale wybrałeś inną drogę, kolego. Nie czuję do ciebie żadnej urazy. Chcę, byś to wiedział. Trzymaj się” – powiedział sędzia Cowart i posłał Teda na elektryczne krzesło. Ta mowa doskonale symbolizuje, jaką postacią był Bundy.
4,5/6
„Podły, okrutny, Zły”, reż. Joe Berlinger, dystr. Best film
-
Doskonała lektura na weekend! Tygodnik „Sieci”. A w nim jak zawsze ważne i aktualne tematy, ciekawe teksty i znakomite fotografie.
Z nowym wydaniem, specjalny dodatek na majówkę z pięknym prezentem: reprodukcją arcydzieła Jana Matejki „Konstytucja 3 maja” - nie przegap!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/444945-podly-okrutny-zly-fenomen-teda-bundyego-recenzja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.