Czy tytuł tego wpisu jest już rzeczywiście passé? Czy jedynie skandal, ruja i porubstwo może napędzać dziś tzw. show-business?
Minęło mi niespodzianie 40 lat twórczej i artystycznej pracy. Szmat czasu. To skłania do pewnych podsumowań i refleksji. Stąd dziś odrobina prywaty na moim blogu.
Pamiętam tamte pierwsze, nieśmiałe próby pisania piosenek, to studenckie granie i śpiewanie - rodem z Krainy Łagodności. Zaczynałem sam, potem był epizod z Rudim Schuberthem, z „Babsztylem” zaliczyłem większość studenckich festiwali przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Niektóre wielokrotnie, zdobyło się też parę nagród. Nasz debiut opolski – cover znanego utworu „W siną dal” – śpiewała wtedy cała Polska.
Potem nastąpiła fascynacja muzyką country-folk, co znalazło swe spełnienie na Piknikach Country w Mrągowie. Zawsze lubiłem westerny, w finale których (w tamtych czasach) dobro zawsze zwyciężało. Ameryka kojarzyła mi się wtedy z wolnością szerokich przestrzeni, przemierzanych konno (lub na harleyach) przez naprawdę wolnych ludzi. Nie bez znaczenia była też tematyka tych piosenek; gwiazdy z Nashville śpiewały najczęściej o Bogu, rodzinie i o miłości do swego kraju. Nawet mi to pasowało, więc w 1985r. założyłem z żoną Bożeną familijny „Zayazd”, z którym wciąż występujemy. I staramy się – zgodnie ze staropolską nazwą zespołu – serwować w repertuarze jak najwięcej polskiej tradycji (stąd przydomek: „Eastern Country”). Był więc i „Śpiewnik Kaszubski”, i album z polskimi kolędami zagranymi na amerykańską modłę (uczyły się na nich radości śpiewania o Bożym Narodzeniu całe pokolenia artystów estradowych). Znacząca w karierze zespołu okazała się płyta „Zayazd u Mistrza Adama” - ze śpiewanymi na współczesną nutę wierszami Mickiewicza.
A potem przyszedł czas wieku dojrzałego. Uznałem, że współczesny świat zmierza w złym kierunku i jedynie przez szlachetnie wykorzystywaną pop-kulturą można skutecznie (czyli w atrakcyjny sposób) go naprawiać. Choćby edukować historycznie naszą młodzież (a często i dorosłych!). Stąd kolejne płyty: „Katyń 1940”, „Patriotyzm”, „Obudź się Polsko”, „Niepodległa”… I „youtubowy” sukces niektórych ballad…
Gdy pytają mnie czasem fani, który ze swych utworów uważam za najlepszy – od lat odpowiadam niezmiennie: ten, który dopiero napiszę…
Zapraszam dziś wszystkich przed telewizory (Program 2 TVP, niedziela 10.02.br godz. 22.20.) na mój benefis z okazji 40-lecia pracy twórczej i artystycznej. Tytuł programu „Ostatni taki Zayazd” bezpośrednio nawiązuje do mojego ukochanego „Pana Tadeusza”.
Pamiętacie państwo przypominanych przez Wieszcza bohaterów: „Ostatniego, który tak grał na rogu”? „Ostatniego który tak poloneza wodził”? „Ostatniego, co tak grał na cymbałach”? Ten romantyczny świat wciąż żyje w moim sercu. I chciałbym go Wam przypomnieć. A przynajmniej spróbować…
Proponujemy 70 minut dobrej i różnorodnej muzyki – od poezji śpiewanej, przez country-folk, romans, pop, rap po ostrego rocka – w wykonaniu „Zayazdu” i pokaźnej gromadki śpiewających moje piosenki wyjątkowych Artystów: Kasi Popowskiej, Pauliny Grochowskiej, Agnieszki Twardowskiej, Alicji Boncol, Ryszarda Wolbacha, Norberta „Smoły” Smolińskiego i dwóch raperów: „Bastiego” i „Klipo”. Akompaniuje zespół muzyczny Mariusza Dubrawskiego. Gorąco zapraszam!
PS A w cyklu – znalezione w sieci – przypominam utwór wybrany głosami uczestników Pikników Country w Mrągowie do Złotej Dziesiątki Pikniku Country:
„Easy Rider – Siwy Wilk”:
Jeszcze składanka „mickiewiczowska”:
I podróż w zamierzchłą przeszłość: „Hej, Przyjaciele”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/433277-rodzina-dobro-wolnosc-ojczyzna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.