Jest i on. Rex. Raczej nie Tillerson, bo przecież były Sekretarz Stanu w administracji Donalda Trumpa w końcu odszedł od diabła wcielonego, tfu oni w diabła nie wierzą, więc od wcielonego Bogeymana, straszącego dzieci liberałów do snu. Ba, nazwał go nawet podobno idiotą. Więc to nie ten Rex.
Więc kim jest (UWAGA SPOILER) alter ego sympatycznego Emmetta Klockowskiego, który tak nas bawił w błyskotliwym i przezabawnym „ LEGO® PRZYGODA” w 2014 roku? Dla mnie to jasne jak słońce i to nie słońce Peru. Rexem jest ten one and only. Jeden i jedyny. Największy wróg Hollywood i całego nowoczesnego świata zapatrzonego wciąż z rozrzewnieniem w małżeństwo Obamów i premiera Kanady z boysbandu. Rex jest samym pomarańczowym upiorem!
Nie dosłownie, ale trudno inaczej czytać drugą część przebojowego hitu Phila Lorda i Chrisa Millera ( tutaj jako scenarzyści i producenci) jak podprogowy antytrumpizm level master. Oczywiście jest to kolejny osadzony na bezpiecznych torach film z klockowego uniwersum ( po drodze mieliśmy genialny film LEGO o Batmanie i serial o Kici Rożek) przeznaczony dla najmłodszych widzów. Lord i Miller w kapitalny sposób łączyli rasową animację dla dzieciaków urodzonych w drugiej dekadzie XXI wieku z ironią i graniem na sentymentach dzisiejszych 30, 40 latków, tęskniących za popkulturą „najntisów”.
„LEGO® PRZYGODA” kończył się sceną, jak Emmett i jego wesoła ferajna pokonali złego kapitalistę ( eh ten kawiorowy socjalizm!) i mieli żyć klockowo i szczęśliwie. Wtedy do wykreowanego przez 12 letniego chłopca świata dopuszczona została jego siostrzyczka z klockami DUPLO. Mija 5 lat a zabawa rodzeństwa trwa w najlepsze. Świat Emmetta nie jest już jednak perfekcyjny. Zbudowane lśniące wieżowce zostały zniszczone przez kosmiczną armię dziewczyn. Klockburg zamienia się w krainę rodem z Mad Maxa. Wojna się toczy, akcja leci jak szalona, a pozbawione sarkastycznej ostrości „jedynki” żarty śmieszą już raczej tylko młodą widownię.
Ma to swoje uzasadnienie. Skoro jest postapokalipsa na pustyni, to musi pojawić się jakaś wersja Maxa Rockatansky’ego. A to drodzy czytelnicy prowadzi już prosto do lat 80-tych i 90-tych, a więc ery maczystowskiego, reaganowskiego kina z twarzą Sly Stallone i (o zgrozo fuj z tym antysemitą!) Gibsonem. Gdy Donald Trump wygrał wybory prezydenckie napisałem, że nie można sukcesu wyglądającego jak parodia Reagana miliardera odrywać od mody na kino lat 80-tych. Wyczuli to przecież twórcy „South Parku”, który poświęcili cały sezon na pokazanie jak tęsknota za silną i twardą Ameryką gładko przeszła z popkultury do Waszyngtonu. Twórcy „LEGO® PRZYGODA 2” doszli do tego samego wniosku (oczywiście kilka lat później niż genialni liberatarianie z SP) i wymierzyli ostrze swojej moralizatorskiej przypowiastki właśnie w ten trend.
Zauważył to nieoceniony Michał Oleszczyk na filmweb.pl, który jest mistrzem w wyłapywania ideologicznego przekazu filmów z pozoru dalekich od głębokich treści. „Koniec końców, choć szczegółów nie zdradzę, film prezentuje rodzaj utopii: z pozoru równo traktującej obydwie strony sporu (vide: symetryczne napisy końcowe), ale w istocie przechylonej w stronę ukarania męskiego fantazmatu „samotnego wilka”, wcielanego przez Rexa. To tej postaci dostaje się najbardziej – i to w jego wątku najwyraźniej widać ideologiczne założenia całego filmu, satyrycznie wymierzonego w typ testosteronowej łobuzerki, jaką wprowadził do politycznego mainstreamu obecny prezydent Stanów Zjednoczonych.”- napisał krytyk filmowy.
Trafia w punkt. Miałem dokładnie to samo odczucie oglądając sequel mojej ulubionej animacji ostatnich kilku lat. Ten film jest łopatologicznym uderzeniem w maczyzm kina ery VHS. UWAGA SPOILER Rex, który okazuje się głównym czarnym charakterem jest wyjęty z kina republikańskich gwiazd jak Chuck Norris, Stallone czy Schwarzennegger. Dostaje się też Bruce’owi Willisowi ( choć on sam robi zabawne cameo w filmie) i dinozaurom nazwanym na cześć ikon kina akcji lat 80-tych.
Teza, jaką stawiają twórcy jest jasna. W czasach liberalnego ładu i wszechobecnej tęczy, poprawności politycznej i miłości międzygalaktycznej, kult twardziela wyjętego z Życzenia Śmierci jest niebezpiecznie intrygujący i pociągający. Co jednak kryje się za twarzą kogoś, kto chce znów uczynić Miasto LEGO great again? Oczywiście za maską Cobrettiego mamy destrukcyjnego, zakompleksionego mściciela, którego odrzucono. To tak naprawdę zastraszony chłopiec z rozdętym ego i zdolnościami manipulacyjnymi. Tyle, że ten rozwydrzony bachor nie wie, że świat się zmienił. Płynie tęczowym mlekiem. Płynie dobrocią i jednością postępowców. On tego postępu nienawidzi i szuka wszędzie wroga.
W świecie tym nie ma już kogoś takiego jak odważny i brutalny dla wrogów facet. Ten świat brzydzi się przemocą. Chyba, że za obronę krainy biorą się niewiasty. Im walczyć wolno. Cała reszta to przestarzały świat kołtunów, któremu trzeba przeciwstawić wrażliwych chłopców. Wzorem dla młodych widzów mają być miłujące pokój śnieżynki brzydzące się przemocą i krwią. Superman, Batman, Aquaman i Zielona Latarnia trzymają się za ręce i tańczą, oblewani tęczowymi kolorami wprost z ulic San Francisco Ery Wodnika. Brakuje tylko Imagine Johna Lennona i Yoko Ono.Wszyscy się międzygatunkowo kochają i tylko ten straszny miłośnik kina akcji czasów Zimnej Wojny pragnie zniszczenia.
Cóż, kończę już to narzekanie na hipisowskie ukąszenie tak fajnej kiedyś opowieści. Idę na siłownię, gdzie będę bił w worek bokserski z agresywną muzyką z Rockiego na uszach. Potem zarzucę sobie na płycie klasyka z Bronsonem i będę miał koszmary, że nowy sezon „Stranger things” zmieni się w kolejną przestrogę przed zbytnią fascynacją „najntisami” . W końcu to oni są współodpowiedzialni za niebezpieczne retro, porywające wrażliwego Emmetta. On, tak jak Amerykanie, dał się zwieść pomarańczowemu łobuzowi Rexowi Trumpowi. Cóż można zrobić? Śpiewać w mrokach, że „Życie już nie jest czadowe”? Oj nie…jasność przyjdzie, jak maczyzm zostanie przepędzony z serc…Tylko oni mogą mieć do serca klucz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/433154-maczo-lobuz-rex-trump-niszczy-klocburg
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.