22 listopada w w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie odbyło się spotkanie z literaturoznawcą, krytykiem literackim Stanisławem Falkowskim, autorem książki „Siły większe niż chaos. Tajemnica „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego”. Z autorem rozmawiała Mirosława Łątkowska - wydawca książki.

Relacja ukazała się na stronie Blogpress.pl.

Dzieło Żeromskiego stało się sensacją w Polsce po jego wydaniu, ale także doczekało się kilku rosyjskich tłumaczeń, z czego wynika, że bolszewicy uważali powieść za probolszewicką, za utwór, który głosi chwałę komunizmu.

Stanisław Fałkowski zauważył, że „Przedwiośnie”, które jest książką o polskiej rewolucji i mówi o tym, jak Polska się odradza w 1918 roku i w następnych latach i o tym, jakich straszliwych zbrodni dokonali bolszewicy, równocześnie jest książką na inny temat.

Na ten inny temat naprowadza nas analiza powieści i zadanie sobie pytania które elementy kompozycji mogą nam się wydawać niepotrzebne.

Na pytanie, jak czytać powieść, odpowiedź brzmi: nie pomijając z zasady żadnego szczegółu

— stwierdził literaturoznawca.

Jak zauważył, prawie każda powieść Żeromskiego jest utworem, który opowiada o losach młodego chłopca lub dojrzewającego mężczyzny, który poszukuje odpowiedzi na dwa pytania: kim jestem i kim powinienem być, czyli na pytanie o własną tożsamość i własne powołanie.

Fałkowski wskazał na wątki, które wydają się w powieści Żeromskiego niepotrzebne, a jednak pokazują intencje autora, a także na stylistykę oraz - przydatna jest w tym analiza rękopisu powieści - na dopowiedzenia powstałe w fazie tworzenia dzieła.

Jak zauważył, jeśli chodzi o polską literaturę, „prawie wszystko nie jest zinterpretowane, bo od dwustu lat rewolucjoniści francuscy mówili nam i elitom uniwersyteckim, że chrześcijaństwo nie jest poważną propozycją intelektualną, a bez chrześcijańskich kluczy nie rozumiemy tego co poszczególni autorzy pisali”.

Według autora książki „Siły większe niż chaos” tematem „Przedwiośnia” jest pytanie o to co dzieje się z duszami ludzi, którzy są odcięci od korzeni.

Relacja:

tekst - Margotte

wideo i foto - Bernard

WIĘCEJ ZDJĘĆ