”W ostatnich dziesięcioleciach z głupoty uczyniono cnotę, popularność zaczęła uchodzić za autorytet, choć medialni celebryci, którzy mają być wzorcami do naśladowania, zwłaszcza dla młodego pokolenia, są znani głównie z tego, że są znani” – czytamy we wstępie do nowej książki posła Janusza Szewczka „Koniec świata starych elit”, której premiera miała miejsce w Domu Dziennikarza w Warszawie.
Kim są elity? Jaki jest dziś ich stan? Jaka czeka je przyszłość? Kto zastąpi jej starych przedstawicieli? Jaki jest ich największy problem? Na te pytania próbowano odpowiedzieć podczas ciekawej dyskusji z udziałem posła Szewczaka, którą moderował red. Adrian Stankowski.
Gdybym miał napisać książkę o polskich elitach, to byłaby to jeszcze bardziej ponura książka niż ta, którą napisałem
—zaznaczył na wstępie autor.
Wychodzę z założenia, że współczesne elity kompletnie straciły kompas, busolę etyczną, porzuciły wartości chrześcijańskie
—podkreślił.
Dziś z głupca można zrobić autorytet w mgnieniu oka
—dodał.
Szewczak podkreślił, że wielu przedstawicieli elit uznaje się dziś za bogów.
Wielu z przedstawicieli elit świata uwierzyło, że nie ma sacrum, a skoro nie ma Boga, to „homo deus”, to człowiek jest bogiem. To wszystko spowodowało pogubienie się
—wskazał Szewczak.
Ogólnoświatowa sytuacja z przedstawicielami elit jest dramatyczna. Musimy tworzyć nowe elity. Polska, Węgry i część środowiska skupionego wokół Donalda Trumpa pokazują, że jest nadzieja
—stwierdził.
Poseł wskazał również na zakłamanie elit, które chcą narzucić pozostałym reguły gry, których same nie przestrzegają.
Lewicowo-liberalne elity wymagają bezwzględnego przestrzegania formuły ich demokracji, a jak zacznie rządzić ktoś, kto według ich nie powinien, to określa się go od razu faszystą
—zauważył.
Autor książki „Koniec świata starych elit” podzielił się z zebranymi na spotkaniu swoją definicją „elit”.
Elity, to głodne sukcesu single, wyzute z wiary i wartości, wyzwolone dziwolągi
—stwierdził.
Szewczak odpowiadając na jedno z pytań zadanych z sali, zwrócił uwagę na „kastę sędziowską”, która jest częścią elit.
Kasta sędziowska – to jest problem nie tylko polski, ale on jest wszędzie na świecie. Kasta uznała się za panów życia i śmierci. Uznali, że stoją ponad prawem
—zauważył Szewczka.
Na premierze pojawiło się wielu znamienitych gości. Wśród zgromadzonych w Domu Dziennikarza znaleźli się m.in. poseł Stanisław Piotrowicz, poseł Agata Borowiec, b. prezes Polskiego Radia Jacek Sobala czy prof. Jerzy Robert Nowak. Premier swoim śpiewem uświetnił Bogusław Morka.
Kamil Kwiatek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/413422-koniec-swiata-starych-elit-premiera-ksiazki-szewczaka