Adaś Miauczyński to najsłynniejszy neurotyk polskiego kina. Postać mogąca spokojnie stanąć obok allenowskich bohaterów. Szczególnie tych ze złotego okresu twórczości nowojorskiego dziwaka. Marek Koterski stworzył jedną z najbardziej charakterystycznych postaci w historii polskiej tragikomedii. Sfrustrowany nauczyciel, filmowiec czy pracownik naukowy. Nie ważne jako funkcję w społeczeństwie pełnił. Zawsze wyrażał frustrację polskiego inteligenta naznaczonego ciągiem fatalnych nawyków umęczonych w PRL Polaków.
Alkoholizm, nerwica, depresja. Marek Koterski w każdym ze swoich filmów mówił o sobie. Ukrywał swoje największe lęki, frustracje i emocjonalne pogruchotanie pod warstwą specyficznego humoru i języka, który sam wykreował na ekranie.„7 uczuć” to jego najbardziej osobiste dzieło. To powrót do dzieciństwa, a więc okresu, gdy najmocniej kształtują się nasze emocje i uczucia. Strach, złość, smutek, radość, wstręt, zazdrość, wstyd- siedem uczuć, których uczymy się w dzieciństwie. Próbujemy, ale natrafiamy na jedną zasadniczą przeszkodę- tyranię dorosłych.
„7 uczuć” to dzieło naprawdę nowatorskie w formie, bowiem dorośli wcielają się tutaj w dzieci! W rolach 12 latków ze szkoły podstawowej zobaczymy całą plejadę gwiazd polskiego kina: Marcina Dorocińskiego, Katarzynę Figurę, Małgorzatę Bogdańską, Gabrielę Muskałę, Roberta Więckiewicza, Andrzeja Chyrę, Tomasza Karolaka, Sonię Bohosiewicz, Łukasza Simlata, Cezarego Pazurę czy Andrzeja Mastalarza. Rodzinami Adasia Miauczyńskiego są znakomita jak zawsze Maja Ostaszewska i przepysznie obciachowy Adam Woronowicz. W Miauczyńskiego wcielił się tym razem Michał Koterski. Ten sam, który w poprzednich filmach grał syna najsłynniejszego filmowego neurotyka znad Wisły. Wielkie to wyzwanie, skoro aktor „jednej roli” musi się wcielić w postać graną w absolutnie kultowych dla Polaków filmach przez Marka Kondrata i Cezarego Pazurę.
Michał Koterski wywiązał się z zadania znakomicie. Nie dlatego, że jest równie utalentowanym aktorem jak te dwie ikony naszej kinematografii. „7 uczuć” jest po prostu skrojone pod jego ekspresyjność i image. To duży dzieciak doskonale odnajdujący się na kolanach mamusi. Jest równie zabawny, co wzruszający. Rozczula tak samo mocno jak irytuje.
Film otwiera jego spowiedź u psychologa o głosie, a jakże!, Krystyny Czubówny. Miauczyńskiemu rozpadło się małżeństwo. Nie potrafi kochać. Żyje w ciągłej depresji. Jest na dnie. Koterski zabiera nas do jego, a właściwie swojego, dzieciństwa. Do głębokiego PRL z kostycznymi nauczycielami ( brawa dla Marcina Kwaśnego!), podwórkowymi trzepakami, skakankami na szkolnym boisku i dziecięcymi zabawami tego okresu. Dzisiejsi 50, 60 latkowie bez wątpienia poczują ukłucie sentymentalizmem do okresu dzieciństwa, które jest doskonale dawkowane przez Koterskiego.
Jest to zabawny i zarazem mądry film z wykrzyczanym ( dosłownie) w twarz morałem. Koterski wraz z aktorami bawią się pomysłem, by dorośli grali dzieci ( odwrotność triku Alana Parkera z „Bugsy Malone”), co samo w sobie jest przezabawne. Szczególnie, że w szkolnych ławkach czy na placu zabaw widzimy najbardziej wyrazistych polskich aktorów. Nie wszyscy się sprawdzają jako dzieci równie dobrze. Mam wrażenie, że Chyra i Więckiewicz już wszędzie i zawsze grają samych siebie. Nawet w rolach 12 latków. Natomiast Muskała, Figura, Dorociński, Mastalerz czy Bogdańska mogą wywołać salwy śmiechu.
Niektórych widzów może razić bezpośredni strzał w rodzicielską głowę bejsbolem, jaki serwuje w finale Koterski. Jest on jednak szczery. Wychodzi prosto z serca i po prostu trafia tam gdzie powinien. „7 uczuć” jest filmową spowiedzią człowieka szukającego w najdalszych rejonach umysłu i duszy źródeł własnych problemów emocjonalnych. Reżyser przeprowadza na ekranie psychoterapię samego siebie. W kinie taka bezkompromisowa szczerość jest coraz rzadsza. Doceniam to i naprawdę się raduje, że Koterski wrócił do swojej formy po nieudanym „Baby są jakieś inne”. Okazuje się, że rozmawiając o dzieciach ma o wiele więcej mądrych pytań. I odpowiedzi.
4,5/6
„7 uczuć”, reż: Marek Koterski, dystr: Kino Świat
-
8 urodziny Portalu wPolityce.pl – obejrzyj w telewizji wPolsce.pl tę wyjątkową uroczystość! Więcej informacji TUTAJ!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/412950-7-uczuc-miauczynski-powraca-w-swietnym-stylu-recenzja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.