Dzisiejsze kino dotykające religijności mocno się zinfantylizowało. Z jednej strony mamy robione na klęczkach, nieznośnie kiczowate albo w najlepszym razie protestancko jednowymiarowe christian movies, albo bazujące na taniej sensacji (co ten Watykan ukrywa w swoich lochach?) z drugiej. Gdzie subtelne rozważania Bressona czy Tarkowskiego o wierze? Gdzie inspirujące zmagania się z wiarą Scorsese i inspirujące prowokacje Pasoliniego?
Nagradzany Cezarem i Złotą Palmą reżyser Xavier Giannoli dowodzi, że można dziś o poszukiwaniu wiary opowiadać półsłówkami. Można o tak szalenie kontrowersyjnej nie tylko dla ateistów, lecz również dla wierzących kwestii jak objawienia Maryjne mówić z szacunkiem i powagą. Giannoli nie stawia tez, które próbuje potem udowodnić. Historia złamanego człowieka, który zderza się z nieznaną sobie rzeczywistością, próbując ją zracjonalizować, to kino otwartych pytań.
Jacques (Vincent Lindon) jest weteranem reportażu wojennego. Traci na froncie przyjaciela, przez co wpada w psychiczny dół. Niespodziewanie dostaje telefon z Watykanu. Kościół, od którego Jacques całe życie jest daleko, chce, by pojechał on do małego francuskiego miasteczka, gdzie 18-letnia Anna (Galatéa Bellugi) utrzymuje, że doświadczyła objawień Matki Boskiej. Miejsce szybko stało się miejscem kultu, co niepokoi Kongregację Nauki Wiary. Jacques jako swoisty adwokat diabła dołącza do zespołu złożonego m.in. ze świeckiej psychiatry oraz egzorcysty i rozpoczyna dziennikarskie śledztwo mające obnażyć przeszłość Anny. Prowadzi go to do zupełnie innego spojrzenia na własne życie. Drugie „Śledztwo w sprawie Chrystusa”? Nic z tych rzeczy.
„Tajemnica objawienia” nie jest ani filmową katechezą, ani obrazem kwestionującym wiarę. To fascynujące studium zderzenia metafizyki z racjonalizmem dwójki potłuczonych życiowo ludzi. Czy przeżycia Anny w domu dziecka powodują jej chęć błyszczenia we fleszach reflektorów? Ona jednak broni się przed gorszącą medialno-dewocyjną machiną (inteligentna szpila w komercjalizację miejsc objawień Maryjnych) i emanuje czystą wiarą. Dlaczego więc miejscowy duchowny nie chce śledztwa watykańskiej komisji śledczej? Czy można jednak mówić o mistyfikacji, skoro rasowy reporter ateista, zagłębiając się w historię dziewczyny, zmienia własną percepcję metafizyki?
Xavier Giannoli nakręcił przenikliwy, pełen niejednoznaczności film dla widza żyjącego w świecie, w którym duchowość została odrzucona. To świat, w którym Bóg jest obojętny albo został zamordowany. To Francja, najstarsza córka Kościoła, która wyrzekła się wiary. Jak traktować w takim świecie najwyższą formę, jaką jest teofania? Jak odczytywać znaki płynące z nieba w świecie wszechobecnej dosłowności? A może te znaki to tylko złudzenia? Może wiara w objawienia wynika tylko z pragnienia istnienia świata pozagrobowego? To tylko instynkt chroniący nas przed lękiem śmierci? Mądre kino ze świetną rolą Lindona i sprawną reżyserską ręką Giannolego, zanurzającego religijną dysputę w formę psychologicznego thrillera.
5/6
„Tajemnica objawienia”, reż. Xavier Giannoli, dystr. Kino Świat
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/408838-tajemnica-objawienia-subtelnie-o-wierze-recenzja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.