Mam specyficzne skojarzenia podczas majowych rowerowych jazd po moim ukochanym mieście. To nie tylko rozkwitająca wiosna, urokliwe zakątki warmińskich jezior i lasów, ale również one. Ubrane na biało dzieciaki. Biegają obok drogich restauracji z uśmiechniętymi buziami. Uradowane, przepojone wyjątkowym szczęściem. Podczas niedzielnych przejażdżek mijam kolejne grupy dzieciaków obserwowanych przez dumnych rodziców w garniakach i garsonkach. Klony.
Pierwsza Komunia Święta. Przyjęcie do serca Jezusa. Złączenie się w pełni z jego Kościołem. Dlatego ta radość na twarzach dzieci? Możliwe, że niektórych tak. Jednak to inna radość rzuca się na pierwszy rzut oka. To radość z nowego Skymastera, elektrycznej deskorolki, konsoli i komputera. To radość z nowego smartfona i czegoś tam jeszcze, co jest na fali.
Ja dostałem tylko złoty łańcuszek. Mam go na sobie pisząc ten tekst. Najważniejszy dodatek do tamtego dnia. Dziś pewnie krzyżyki są dodatkiem dla kolejnych Skymasterów. Master jest inny. A co jeżeli Jezus nie jest dziś nawet dodatkiem w tym dniu? Co, jeżeli przeszkadza w pogańskim festynie?
Nie chcę marudzić z pozycji katola. Rozumiem, że rytuały muszą się zbanalizować. Muszą stać się puste i trzeba codziennie walczyć z pustką. Również katecheci skupiając się głównie na odśpiewaniu przysłowiowej Barki czy „Oto jest dzień”, trywializują głębię Pierwszej Komunii Świętej. Nie przywołuje też tych wszystkich karoc, limuzyn, sukienek ślubnych, w które zakompleksieni rodzice ubierają swoje pociechy. Świetnie to uwypukliła Szumowska w „Twarzy”.
No bo tych karoc już nie ma na pierwszym planie. Komercja jednak nie zniknęła. Weszła w przemysłową skalę. Kolejne reklamy, co kupić chłopcu i dziewczynce na Pierwszą Komunię Świętą. Latają online, słyszę je w radio i widzę w TV. „Pierwsza Komunia Święta to dobra okazja, by dziecko dostało swój pierwszy telefon. Warto jednak zachować rozsądek i zdać sobie sprawę z tego, że najnowszy i najdroższy smartfon niekoniecznie będzie najlepszym rozwiązaniem”- czytam na jednym z portali. Co dzieci zabiorą do domy z Kościoła? Jezusa z piosenki komunijnej czy Skymastera?
Cóż, narodziny Jezusa zastąpił otyły brodaty krasnal z prezentami. Pierwszą Komunię Świętą zastępuje inny komercyjny bożek. Wojna światów trwa. Mój synek za kilka tygodni również przyjmie Pierwszą Komunię Świętą. On jednak wie, kto jest jego Masterem.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/391719-nie-jezus-ale-skymaster-i-smartfon-to-najlepsze-prezenty-na-pierwsza-komunie-swieta-oto-nowy-master