Jak najlepiej sprzedać syfiasty produkt? Opakować go ładnie. A jak opakowanie jest brzydkie? Trzeba wówczas zrobić prowokację. Najlepiej obrazić katolików, „zwykłych” Polaków etc. Wówczas nie tylko można za darmo spowodować dyskusje o swoim produkcie, ale również kreować się na męczennika wolności słowa. No bo przecież nie jest trudno sprowokować do reakcji obrażonych katolików.
O czym jest nowy produkt TVN oparty na wyczynach kabaretu Pożar w burdelu? To retoryczne pytanie. O czym może być satyra dla widzów plastikowego TVN? „Fabryka patriotów” jest oczywiście wymierzony w prawicowy rząd. Bardzo to oryginalne, nieprawdaż? **Hejtować ( bo to nie jest satyra) 500+, rechotać z aborcji, Kościoła, tradycyjnych wartości. Wciąganie prochów przodków, śpiewające laleczki abortowanych dzieci, prof. Chazan, patriotyczne plemniki. Wszystko prostacko głupie, bez cienia finezji i podtekstów amerykańskiej najostrzejszej satyry, jak ostatni serial o Donaldzie Trumpie Stephena Colberta.
Telewizyjny Pożar w burdelu został zmasakrowany na Twitterze również przez liberalnych dziennikarzy jak Tomasz Sekielski. Trudno się temu dziwić. To naprawdę produkt rakotwórczy. Prostacki i skierowany do sfrustrowanego widza o ilorazie inteligencji marchewki. Bez podtekstów, że jest ruda. Naprawdę TVN chce właśnie wychować sobie takiego widza? Może warto go puszczać w pakiecie z Warsaw Shore, ikoną obciachu i totalnego upadku telewizji?
Oglądając kabaretowy produkt TVN można docenić klasę i inteligencje twórców „Ucha prezesa” i pozostawiającego wiele do życzenia Saturday Night Live na Showmaxie. Jedno może jeszcze ten produkt uratować. Skandal związany z próbą ukarania TVN za to coś. Lepiej spuścić kurtynę milczenia. Zaboli prowokatorów bardziej.
Q
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/383503-pozar-w-burdelu-w-tvn-zasluguje-wylacznie-na-przemilczenie-niech-spadnie-na-to-cos-kurtyna-milczenia