„Przegraliśmy”- mówi gorzko lewicowy intelektualista grany przez Tim Robbinsa. Znany z liberalnych poglądów aktor wciela się w sfrustrowanego, starzejącego się lewicowo-liberalnego profesora filozofii. Kończy 60 lat. Dawno, dawno temu napisał przełomową filozoficzną pracę, której zarzucano celebrowanie hedonizmu. Jego sława przebrzmiała, choć wciąż ma wokół siebie wianuszek akolitów. Poznajemy go jak smutno uprawa seks z młodą prostytutką. Jego żona Audrey (Holly Hunter) realizuje się jako terapeutka o bardzo „postępowych” metodach pracy. Mają czwórkę dzieci.
To bardzo postępowa rodzina. W założeniu taka miała być, bowiem małżeństwo hipisów, które protestowało przeciwko prezydenturze Ronalda Reagana, zrobiło z domu United Colors of Benetton. Para adoptowała celowo dzieci z Wietnamu, Somalii i Kolumbii. Chodziło o perfekcyjną różnorodność etniczną. Wszystkie dzieci są już dorosłe. Ich jedyna biologiczna córka jest nastolatką. Jeden z synów jest homoseksualistą. Wspieranym przez rodziców, zupełnie otwartym gejem, który wesoło opowiada mamie o szczegółach współżycia z partnerem.
„Jaki to miało wszystko sens?”- pyta smutno filozof podczas swojego monologu na urodzinowej imprezie. No właśnie jaki, skoro po ukochanym czarnoskórym Obamie stery władzy przejmuje uosabiający wszystkie koszmary liberałów Donald Trump? Rzeczywiście jest to dla liberałów koszmar. Hollywood zaczyna go przetrawiać. Twórcy antologii „American Horror Story” cały ostatni sezon obudowali wokół zwycięstwa tego „rasisty, ksenofoba i ( tutaj proszę dopisać sobie jakikolwiek epitet)”. Przygotujmy się na jeszcze wiele produkcji wymierzonych w erę Trumpa.
Alan Ball ( „Sześć stóp pod ziemią”) lubi dokonywać wiwisekcji amerykańskiej rodziny. W Oscarowym „American Beauty” rozprawiał się z mitologią amerykańskich przedmieść. Obnażał hipokryzję kryjącą się za równo przystrzyżonym trawnikiem i białym płotem. Teraz ( również jako reżyser) lustruję rodzinę liberalną. Jeden z synów zaczyna mieć dziwaczne wizję. Wszędzie widzi cyfry 11 11. Według new age’owych ( liberałowie lubią nowoczesną religijność) interpretacji takie zestawienie cyfr oznacza „wszechświat w jego całości”. Widzący wszędzie taki układ liczb mają też być aniołami zesłanymi na ziemię.
**W wizji Balla błogosławionym jest homoseksualista, który widzi więcej. Czy również widzie więcej grzechów i tajemnic rodzinnych? Czy 11 symbolizuje katastrofę? Możliwe, skoro nawet Jerzy Skolimowski traktuję liczbę złowieszczo ( „11 minut”). No, ale przecież katastrofa już nadeszła. Na imię jej Trump. Anioł zstępował też na umierającego na AIDS homoseksualistę w genialnej sztuce Tony’ego Kushnera, która rozgrywała się w upiornej dla lewicy, a jakże, epoce Ronalda Reagana. Czy Ball nawiązuje do tego dzieła, czy będzie oryginalniejszy?
„Tu i teraz” to serial bardzo intrygujący. Szczególnie dla polskiego konserwatysty, który we frustracji profesora widzi również frustrację naszych liberałów. Oni również powoli dojrzewają do myśli, że wszystko stracili. Widząc kolejne zdobycze polskiego Trumpa i jego politycznej ekipy są coraz bliżsi, by stanąć przed samym sobą i rzecz: „przegraliśmy”. Jestem naprawdę ciekaw, jakie wnioski Ball wyciągnie z katastrofy, jaka dotknęła liberałów. Czy będzie to bezrefleksyjny stos banałów o tych, którzy „nie dorośli do demokracji i postępu”? Czy może jednak ta opowieść będzie starała się odpowiedzieć na pytanie o prawdziwe przyczyny porażki liberalnej lewicy?
Podejrzewam jak taki serial wyglądałby w rękach polskich liberałów, których zrozumienie sukcesu Kaczyńskiego zamyka się w infantylizmie Władysława Frasyniuka i wrzaskach staruszków z Czerskiej. Czy Ball będzie bardziej przenikliwy? Czy również okaże się być zblazowanym dinozaurem skazanym na wymarcie? Przecież prawicowy koszmar ma miejsce tu i teraz. Nie ma już czas na błędne diagnozy.
„Tu i teraz” dostępny na HBO GO i na HBO.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/382161-tu-i-teraz-przegralismy-intrygujacy-serial-o-sfrustrowanych-liberalach-w-trumplandzie-recenzja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.