„No skandal panie drogi! Tarapaty idą w „Ojcu Mateuszu! Terroryści się panie pojawiają w serialu moim ulubiony i to wymyślają, że na dodatek muzułmańscy. A przecież każdy wie Panie drogi, że zamachy do biali, niewykształceni, z mniejszych ośrodków robią. No i CIA oraz Mossad. Żydy Panie!”
Rację ma mój wyimaginowany narrator tekstu. Zgadzam się z nim, a więc z samym sobą. Z poprawną politycznie stroną mojej osobowości. No bo jak tutaj się nie zgadzać, skoro alarmuje inteligencki głos w moim domu.
Muzułmański uchodźca podłoży ładunek wybuchowy na placu zabaw w Sandomierzu - to fabuła jednego z planowanych odcinków serialu TVP „Ojciec Mateusz”. - To skrajna niedpowiedzialność, wzmocni stereotyp - komentują w stowarzyszeniu walczącym z dyskryminacyją.
alarmuje Gazeta Wyborcza. Mój wyimaginowany narrator ma na to jedną odpowiedź: „faszysty panie! Faszysty kłamią w tej telewizji Kurskiego i jeszcze wciągają w te kłamstwa Pana Żmijewskiego!”
Znów zgoda. No bo jak to przecież tak można kłamać? Muzułmanin terrorysta? Uchodźca terrorysta? Świat nie widział czegoś takiego. Nie dziwię się wrocławskiemu aktorowi, który odmówił gry w tym haniebnym odcinku. Błogosławieni działacze Nigdy Więcej, którzy protestują przeciwko scenariuszowi przekonują, że serial jeszcze mocniej pogłębi niechęć do muzułmanów i dlatego trzeba zabronić filmowcom go kręcić.
Słusznie. Tak samo jak zabronić trzeba było mediom mówić o gwałtach i molestowaniu w Niemczech. Należy też zwiększyć liczbę białych terrorystów w kinie hollywoodzkim i pamiętać by nie podawać pochodzenia kolejnego terrorysty, który postanowi na ulicach europejskich miast ukarać niewiernych. Ba, skończmy też mówić, że terrorystą był ktoś o śniadej skórze z basenu morza śródziemnego. Zbudujemy nienawiść do Włochów przecież.
Po każdym zamachu mówmy prawdę: ataku dokonał biały krzyżowiec, który zmienił kolor skór jak Michael Jackson i udawał islamistę. Pokojowego wyznawcę Mahometa, który nigdy, przenigdy nie popiera przemocy. Dlatego przyłączam się do błogosławionych obrońców z Nigdy Więcej i apeluję by Ojciec Mateusz zaczął łapać pedofilów w sutannach, którzy nie chcą przyjmować uchodźców i…zaraz, tego zrobić się nie da bo papież Franciszek akurat uchodźców chce jak najwięcej.
No to dajcie do odcinka Kaczora. W końcu już neonazizm na torcie promuje. Nieprawdaż?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/378023-niech-bombe-w-ojcu-mateuszu-podlozy-bialy-wyborca-pis-wyborcza-bedzie-szczesliwa