Wydaje się, że popkultura jeszcze długo będzie zasysać klimat lat 80-tych i 90-tych. Dzisiejsi 30 i 40 latkowie wciąż nie znudzili się pielęgnowaniem sentymentu z dzieciństwa. Jakie miejsce lepiej się do tego nadaje niż Berlin i wspomnienie Zimnej Wojny? Był to czas z jasno zdefiniowanym wrogiem, który wywoływał czysty strach. Ten zaś był szalenie mitotwórczy. Zimnowojenni szpiedzy zastępowali superbohaterów, którzy wrócili do filmowych łask po upadku muru berlińskiego. Dziś kino, zgodnie ze swoim eklektyzmem, miesza ze sobą porządki, czego dowodem jest wizjonerski zeszłoroczny „Atomic blond”, osadzony w Berlinie w 1989 roku.
Nowy serial HBO bazuje na mitologizacji żelaznej kurtyny, choć osadzona jest współcześnie. Kurtyna nadal istnieje. Oddziela jednak nie kapitalizm i komunizmu, a dwa równoległe od siebie światy, idące na czołowe zderzenie. Skąd wzięły się te światy? Oczywiście przez zimnowojennych naukowców, którzy robili wszystko by zniszczyć wroga.
Howard Silk (J.K. Simmons) jest pracownikiem niższego szczebla jednej z agencji ONZ mieszczącej się w Berlinie. Od 30 lat stara się o awans. Nie do końca wie, na czym polega jego praca. Dlaczego musi codziennie rano posługiwać się kodem weryfikującym go po wejściu do budynku? Skąd ciągła tajemnica, jaka otacza tego prostego urzędnika? Silk odkrywa, że jego jednostka skrywa tajemnicę dotyczącą przejścia do…innego wymiaru. Zostaje wciągnięty do gry między światami. Ma ona osobisty wymiar. Nie dość, że poznaje samego siebie z alternatywnego świata, to na dodatek zagrożone jest życie jego leżącej w śpiączce żony ( Olivia Williams).
Pierwszy odcinek serialu daje nadzieję na solidną produkcję Sci-Fi, która nie będzie oparta tylko na efektach specjalnych i rozwalance szpiegowskiej. Howardowie ( J.K Simmons ma wielkie pole do aktorskiego popisu) są zupełnie różnymi ludźmi. Choć mają dokładnie te same geny, identyczne wspomnienia z dzieciństwa, to w pewnym momencie ich życia potoczyły się w inną stronę. Przybyły zza kurtyny Howard to pewny siebie zabijaka. Twardziel nie bojący się starcia z wrogiem. Drugi Howard to pełen kompleksów, sfrustrowany i dobrotliwy urzędnik unikający konfliktów. W jakim punkcie ich życia poszli w tak diametralnie różne strony? Czy życie jest determinowane przez z pozoru nieznaczące wybory? Czy jeden błąd, albo jedna słuszna decyzja powoduje, że wchodzimy na ścieżkę, z której nie ma już zejścia?
„Odpowiednik” jest rasowym kinem sensacyjnym ubranym w szaty science-fiction. Powyższe pytania zostały jednak zadane na tyle mocno, iż można mieć nadzieję, że nowy serial HBO wpisze się w najlepszą tradycję Sci-Fi spod znaku Philipa K. Dicka. Twórcy bardzo umiejętnie grają klimatem kina zimnowojennego i klasycznym kinem szpiegowskim, idealnie zazębiając go z fantastyką. Czy będzie to na miarę szalonego gatunkowego połączenia z „Westworld”? Możliwe. Pierwszy odcinek kończy się przepysznie intrygującym cliffhangerem.
„Odpowiednik” w HBO GO 22 stycznia. Premiera w HBO została zaplanowana na 16 lutego o godz. 20.10.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/377843-odpowiednik-intrygujacy-sci-fi-z-zimna-wojna-w-tle-recenzja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.