To trochę niesprawiedliwe, że serial „Belfer”, sezon 2, wywołał pewien rozgłos u startu, a nie został porządnie podsumowany, kiedy się po ośmiu odcinkach skończył.
Dlaczego? Bo przy nawet moich początkowych narzekaniach, że mniej przekonujący niż pierwszy, dostaliśmy znowu żwawy, przyzwoity, zaskakujący kilka razy, a w finale nawet zatykający dech kryminał. Co w Polsce jest rzadkością. Dla mnie choćby „Pakt”, budowany na norweskim formacie, był drewniany, sztuczny. Tu Canal Plus postawił na coś żywego.
Przypomnę: w serii pierwszej nauczyciel polskiego Paweł Zawadzki (Maciej Stuhr) zatrudniając się w liceum na prowincji (gdzieś w Elbląskiem) rozwikłał piętrową zagadkę śmierci uczennicy, która była na dokładkę nieznaną mu córką. Zaletę stanowiła nie tylko żelazna zasada suspensu kończącego każdy odcinek, ale też niezłe wyczucie realiów. Nawet jeśli schemat kliki terroryzującej prowincjonalne miasteczko nie jest czymś nowym, wybrnięto z niego całkiem pomysłowo. A owa piętrowość polegała na tym, że wcale nie mieliśmy do czynienia z jednym, oczywistym sprawcą. Piekielna dwuznaczność końcówki nie uczyła cynizmu, ale dawała do myślenia.
W sezonie drugim policja nakłania Zawadzkiego aby podjął się roli swoistej wtyczki w prywatnym liceum we Wrocławiu. Już na samym początku staje się ono widownią masakry, a potem zgodnie z regułą Hitchocka jest tylko coraz dramatyczniej i bardziej zaskakująco. Aż do niesamowitego finału.
Podtrzymuję opinie sformułowane po trzecim bodaj odcinku: drugi „Belfer” jest mniej przenikliwy, gdy chodzi o obserwacje obyczajów i wyczucie psychologii. O postaciach dowiadujemy się nie za wiele (po części wynika to z konstrukcji samej akcji), a nadzieje, że otrzymamy jakąś panoramę postaw współczesnej młodzieży raczej zawodzi – pomijając takie oczywistości, jak jej ścisłe związki z internetem. Nie do końca zostaje wykorzystany motyw teatru (szkolnego) w filmie. Właściwie na samym końcu liceum jako miejsce akcji niemal przestaje mieć znaczenie.
To słabość? Raczej sprzeczność z moimi pierwotnymi oczekiwaniami. W zamian dostajemy bowiem kilka potężnych kopów akcji i totalnych zaskoczeń. Nie będę spoilerował, zanosi się na wiele powtórek, powiem tylko, że na wzór najlepszych dreszczowców zachodnich dostaniemy tu popis fasadowości pozornej akcji, za którą kryją się najmroczniejsze tajemnice. Zgodne ze spiskową teorią dziejów. Nawet jeśli od pewnego momentu zaczynamy się domyślać natury tych tajemnic, to już niekoniecznie tego, kto jest kim. Kto pociąga za sznurki, a kto manipuluje pociągającym.
Na część pytań nie dostajemy odpowiedzi do końca – co niekoniecznie jest słabością. Widzę też wprawdzie parę realnych słabości i niekonsekwencji fabularnych, ale nie mają one zasadniczego znaczenia. Zostawia się nas z pytaniami. Czy w Polsce może istnieć przestrzeń dla tak bardzo sztucznie wykreowanej rzeczywistości? Czy są instytucje tak potężne, że zdolne taką rzeczywistość utrzymywać przy życiu?
W zasadzie nie do końca ogarniamy zakończenie. Nie wiemy, co zdecydował w finale Zawadzki i co się z nim dalej będzie działo, co w teorii otwiera drogę do sezonu trzeciego (choć trudno mi go sobie na razie wyobrazić). Stuhr zdołał wreszcie tchnąć nieco życia w tę postać, dobry był Szymon Warszawski jako psycholowaty oficer CBŚ, choć bezkonkurencyjne okazały się dwie panie: Michalina Łabacz (gwiazda „Wołynia”) i Paulina Szostak (postać powracająca z sezonu pierwszego). Z tym, że na pogłębione kreacje miejsca tu nie za wiele. Ludzie są bardziej pionkami w rozgrywce. Wolę inny sposób opowiadania, ale co poradzić, jeśli w finale przechodzi człowieka fundamentalny dreszcz dreszczów.
Gwiazdami największymi okazuje się trójka scenarzystów, a właściwie wymyślaczy pomysłów: Jakub Żulczyk, Monika Powalisz, Wojciech Bockenheim. I autor mrocznych zdjęć Michał Sobociński. Tego Wrocławia, tak niepodobnego do znanego mi oryginału prędko nie zapomnicie.
Piotr Zaremba
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/372234-belfer-2-zakonczenie-zapiera-dech-dobry-serial-kryminalny-w-canalu-plus-sie-skonczyl
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.