Wszystkie mają możliwość realizacji? Decydować o tym będzie MKiDN?

Tego nie wiem. Chyba jeszcze nie ma decyzji, żeby dofinansować produkcję tych trzech filmów.

Wicepremier Piotr Gliński powiedział dziś, że od razu nie może wprowadzić ich do realizacji. Co to oznacza?

Bo to  są jednak bardzo duże nakłady. Pewnie będą trwały jakieś zabiegi wokół produkcji tych filmów,ale tak jak wspomniałem to już nie jest nasze dzieło, my zrobiliśmy swoje. Wykonalność tych projektów zależy oczywiście od pieniędzy i artystów, którzy się za to wezmą.

Zapytam przewrotnie. Jeżeli byłyby pieniądze tylko na jeden film, to na który by Pan postawił?

(Śmiech). Proszę mnie nie łapać za język. Werdykt jury był jednoznaczny i wszyscy się pod nim podpisaliśmy. Z chęcią oglądnąłbym wszystkie trzy filmy, bo wszystkie na to zasługują. Gdyby te scenariusze dostały się w dobre ręce, to naprawdę moglibyśmy być zadowoleni z obejrzenia ciekawych epizodów z polskiej historii.

Ale można tu już mówić o tym dużym polskim kinie historycznym, którego oczekujemy?

Wielkość kina zależy od jakości ostatecznego produktu. Wyobrażam sobie, że może się znaleźć w Polsce ekipa z reżyserem, aktorami, której talenty ten scenariusz rozwiną. Z każdego za tych scenariuszy może powstać wybitne dzieło. Tyle tylko, że  sam scenariusz to jest dopiero pierwszy krok. Szczerze mówiąc jestem bardzo ciekaw, co z tego wyjdzie.

Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler