Nie obrażam się o to, jak mnie przedstawiono w „Uchu Prezesa”. Są jednak pewne granice
—powiedział Borys Budka, poseł Platformy Obywatelskiej w wywiadzie dla „Super Expressu”.
Poseł dopytywany o to, co mieliby powiedzieć na to politycy PiS, którzy są przedstawiani niekiedy w gorszym świetle, odpowiedział:
Aż takich scen nie było! I naprawdę potrafię śmiać się z siebie, z kolegów po mojej stronie sceny politycznej. Ale granicą jest dotknięcie moich bliskich.
Borys Budka zaznaczył, że nie pójdzie do sądu, ale nie będzie też mówił, że mu się to podoba.
Twórcom zabrakło pomysłu na moją postać.(…) Tłumaczenia, że wątek romansu miał być metaforą zbliżenia opozycji, są słabe. Nie obrażam się na satyryków, ale cieszę się, że wywołałem dyskusję nad tym, gdzie powinny kończyć się granice satyry i tworzenia fikcji, która uderza w określone osoby.
— zaznaczył.
czytaj więcej: „Ucho prezesa” przestało śmieszyć Platformę? Borys Budka oburzony ostatnim odcinkiem: „Dla mnie ten serial się po prostu skończył…”
„Ucho prezesa” już nie śmieszy opozycji? To jasne, śmieszy tylko jak dostanie Adrian
Poseł PO powiedział jednak, że nie zamierza wpływać na to, gdzie powinny się kończyć te granice.
Nie politycy będą o tym decydować i jestem ostatnią osobą, która by coś narzucała. Wyraziłem tylko swoje zdanie i nic więcej
— odparł krótko poseł Budka.
mk/Super Express
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/363786-nie-ustepuje-borys-budka-nie-bede-udawal-ze-moj-watek-w-uchu-prezesa-mi-sie-podoba
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.