Autor świetnych filmów „Walka żywiołów” i „Greenberg” Noah Baumbach nie dość, że obsadził obok siebie do niedawna największe gwiazdy komedii Adama Sandlera i Bena Stillera, to jeszcze umożliwił im stworzenie świetnych aktorskich kreacji. Oni naprawdę potrafią grać, gdy mają dobrego reżysera. Już wcześniej Sandler stworzył przejmujące role w „Zabić wspomnienia” i „Lewym sercowym” , zaś Stiller ma w filmografii sugestywną rolę ćpuna w „Wiecznej północy”.
Teraz zaś grają pierwsze skrzypce obok legendarnego Dustina Hoffmana! Z jakim skutkiem? Bardzo dobrym. „The Meyerowitz Stories” to znakomita tragikomedia. Mądra, zabawna i pełna kapitalnie napisanych postaci. Dustin Hoffman wciela się w sfrustrowanego starego rzeźbiarza. Najlepsze lata przeżył 30 lat wcześniej. Dziś mieszka z czwartą żoną ( Emma Thompson) na Manhattanie, nie mając jednak środków by utrzymać drogie lokum. Każde z dzieci ma z inną kobietą. Danny ( znakomity Adam Sandler) jest niespełnionym muzykiem. Jego córka idzie na studia, a on po rozwodzie musi ułożyć sobie na nowo życie. Podszyty wiecznym smutkiem Danny jest nie mniej neurotyczny niż nie potrafiąca się odnaleźć siotra Jean ( Elizabeth Marvel). Ich przyrodni brat Matthew ( Ben Stiller) jako jedyny nie próbował naśladować ojca w artystycznej drodze. Został wziętym prawnikiem i ma własną kancelarię w Kalifornii. Wzbudza tym zazdrość reszty rodziny, ale nie pozbył się kompleksów wobec przytłaczającego ojca.
Gdy ojciec trafia do szpitala, cała trójka musi skonfrontować ze sobą swoje żale, urazy i wydobyć z siebie nieznane pokłady miłości do ekscentrycznego artysty. Bohaterowie Baumbacha od dziecka są naznaczeni emocjonalnym rozdarciem. Rozdarte rodziny, wiecznie nieobecny ojciec, życie z macochami- wszystko to wpłynęło na ich późniejszą egzystencję.
Narracja filmu jest też rozdarta i wyrywkowa. Niektóre sceny są brutalnie zrywane przez Baumbacha. Ta stylistyka przypomina trochę niepokojący film Woody Allena „Mężowie i żony”, który był naznaczony rozpadającym się burzliwym związkiem reżysera z Mią Farrow. Baumbach jest raczej melancholijny i sentymentalny. Nie brak mu jednak typowej nowojorskiej neurozy, którą eksploatuje nie gorzej niż Allen. Hoffman daje kapitalny popis aktorski. Jednocześnie nie znosimy tego narcystycznego tetryka, jak i mu współczujemy. Na pewno żal czujemy do jego dzieci, które usilnie szukają rodzinnego kataharsis. Ono i tak będzie naznaczone duchem przytłaczającego wszystkich patriarchy rodu.
„The Meyerowitz Stories” mógłby być serialem o pokręconej żydowskiej rodzinie z Manhattanu, która skupia w sobie wszystkie przeciwności tego niesamowitego miejsca. Urocze kino!
5/6
„The Meyerowitz Stories” dostępny na NETFLIX
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/363116-the-meyerowitz-stories-jeden-zgryzliwy-tetryk-i-jego-pogruchotane-duchowo-dzieci-recenzja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.