Bogini. Wojowniczka. Legenda. "Wonder Woman" już na DVD i Blu-ray

„Wonder Woman” to entuzjastycznie przyjęta przez widzów i krytyków pierwsza pełnometrażowa opowieść o przygodach najsłynniejszej komiksowej superbohaterki. Film, w którym główne role zagrali Gal Gadot, Chris Pine, Robin Wright, Connie Nielsen i Danny Huston jest już dostępny na 4K Ultra HD Blu-ray, Blu-ray 3D, Blu-ray i DVD.

Po serii nieszczęśliwych wypadków, jakimi były ostatnie ekranizacje DC z Supermanem, Batmanem i Legionem Samobójców w końcu dostaliśmy intrygującą mitologię z tego uniwersum. Wciąż nie jest to klimat produkcji marvelowskich, których już nie uda się DC dogonić, ale „Wonder Woman” może spokojnie stanąć na tej samej półce co pierwsza część „Kapitana Ameryki”. To zresztą opowieści bardzo do siebie podobne. Cofamy się do czasów wojny i widzimy zderzenie dwóch różnych światów, w które musi wpasować się heros. W obu przypadkach czarnym postaciami są Niemcy, jak zawsze pragnący zniszczyć świat i wyglądający jak naziole z opowiastki Jima Jarmuscha z „Blue in the Sky”. Papierosów w tym filmie niewiele, ale jest za to specyficzny akcent tak pięknie wyśmiany przez Jima.

pisał na naszym portalu Łukasz Adamski.

„Wonder Woman” to pierwsza w historii pełnometrażowa superprodukcja w całości poświęcona jednej z najsłynniejszych komiksowych superbohaterek. W roli tytułowej wystąpiła Gal Gadot („Batman v Superman: Świt sprawiedliwości”), której na dużym ekranie partnerują m.in. nominowany do nagrody Emmy Chris Pine („Star Trek”), Connie Nielsen („Gladiator”), laureatka Złotego Globu Robin Wright ( „House of Cards”), nominowany do Złotego Globu Danny Huston („Gniew tytanów”), nominowany do nagrody Emmy David Thewlis („Harry Potter i więzień Azkabanu”), Saïd Taghmaoui („Nienawiść”), Ewen Bremner („Trainspotting”) i Elena Anaya („Skóra, w której żyję”). Film wyreżyserowała Patty Jenkins, nominowana do nagrody Emmy® autorka głośnego dramatu „Monster” z Charlize Theron w roli głównej.

Brak marvelowskiej autoironii, której nigdy w DC nie było zresztą, przykrywa kapitalna choreografia walk. Kopiąca niemieckie tyłki piękna Amazonka to uczta dla oka mężczyzn i miód na serce feministek, które nie miały do tej pory własnej superheroski na ekranie. Gadot wyciąga ze swojej bogini zarówno nadludzką siłę jak i dziewczęcy urok. Już teraz pokazuje, że będzie grała pierwsze skrzypce w nadchodzącej „Lidze Sprawiedliwych”. Nieźle przecież wypadła w tercecie z Batmanem i Supermanem. Teraz sama pociągnęła film na swoich zgrabnych ramionach.

pisał w recenzji Adamski

Film „Wonder Woman” opowiada długo wyczekiwaną historię Diany, jedynego dziecka na Themyscirze, tajemniczej wyspie podarowanej jej mieszkańcom przez samego króla bogów - Zeusa, jej podróży i początków legendy tej niezrównanej superbohaterki. Pochodząca z plemienia Amazonek Diana przez całe życie szkoliła się do walki. Jednak aby stać się prawdziwą wojowniczką, będzie musiała odważnie bronić swoich ideałów i posługiwać się unikalnym orężem na najbardziej brutalnym polu bitwy, jakie świat kiedykolwiek widział.

Nadszedł właściwy czas, aby zapoznać widzów z Wonder Woman.

twierdzi reżyserka Patty Jenkins.

Fani od dawna czekali na ten moment, ale sądzę, że osoby, które nie znają tej postaci, również są gotowe na film o Wonder Woman. Superbohaterowie odegrali większą lub mniejszą rolę w życiu wielu ludzi. Przywodzą na myśl fantazję o tym, co by było, gdybyśmy to my byli tacy potężni i wspaniali, mogli wyruszyć w taką ekscytującą podróż i dokonywać bohaterskich czynów. Miałam siedem lat, kiedy po raz pierwszy przeczytałam „Supermana”. Ten komiks wywrócił mój świat do góry nogami, bo dzięki niemu czułam się jak Superman. Ta postać była uosobieniem wszystkiego, w co wtedy wierzyłam i wierzę do dziś: że każdy z nas po części chciałby móc zmienić świat na lepsze.

wspomina Jenkins.

W tej postaci pociągała mnie jej różnorodność, a zarazem umiejętność osiągnięcia wewnętrznej harmonii. To najpotężniejsza wojowniczka w komiksach, ale potrafi też być bezradna, wrażliwa, pewna siebie i zdezorientowana… za jednym zamachem. Poza tym nigdy nie kryje się ze swoją inteligencją i emocjami.

– mówi o swojej bohaterce odtwórczyni tytułowej roli Gal Gadot.

Realizacja filmu „Wonder Woman” była wyzwaniem na wielu poziomach. Jednym z nich było znalezienie lokacji, która na dużym ekranie „zagrałby” Themyscirę, legendarną wyspę Amazonek i ojczyznę superbohaterki. Poza swoim antycznym i egzotycznym wyglądem Themyscira miała spełniać kilka praktycznych funkcji. Musiała mieć wystarczająco dużą plażę, aby pomieścić bitwę z Niemcami. Musiała być położona w odpowiednio ciepłym klimacie, aby możliwe było kręcenie zdjęć w lekkich ubraniach. Musiał się na niej znajdować stromy klif. Jednak przede wszystkim musiała być wspaniała i dorównywać wyobrażeniom o raju. Scenografka Aline Bonetto i koordynator organizacji produkcji w plenerze, Charles Somers, przeanalizowali 47 różnych lokalizacji i odwiedzili kilka z nich, zanim znaleźli to, czego szukali: urzekające Wybrzeże Amalfi we Włoszech. − Pogoda we Włoszech była piękna, a błękitno-zielone morze odznaczało się niezbyt dużą ilością prądów i fal. Zespół od efektów wizualnych dodał kilka klifów w postprodukcji. To był doskonały punkt wyjścia − mówi Bonetto.

Większość zdjęć do filmu powstało w Anglii. Ekipa przez długi czas pracowała w Londynie, m.in. w słynnym Australia House oraz na dworcu King’s Cross, którego dwa perony zostały zamknięte na dwa dni aby umożliwić pracę filmowcom.

Prace na planie „Wonder Woman” zakończyły się 9 maja 2016 roku. Rok później, 2 czerwca, odbyła się światowa premiera filmu, który został entuzjastycznie przyjęty nie tylko przez widzów, ale przede wszystkim przez krytyków. Potwierdzeniem pozytywnych recenzji były wyniki finansowe filmu. W kinach na całym świecie „Wonder Woman” zarobiła ponad 816 milionów dolarów z czego 103 miliony w weekend otwarcia. W cyklu DC Extended Universe film Patty Jenkins jest dziś drugim najbardziej dochodowym filmem ustępując jedynie superprodukcji „Batman v Superman: Świt sprawiedliwości” (873,3 mln dolarów) a wyprzedzając „Legion samobójców” (745 mln dolarów) oraz „Człowieka ze stali” (668 mln dolarów).

mat. prasowe