Kapitan Jack Sparrow, najpopularniejszy pirat w dziejach kina, powraca w filmie „Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara”. Superprodukcja, w której główne role grają Johnny Depp, Javier Bardem, Orlando Bloom oraz Geoffrey Rush jest już dostępna na Blu-ray 3D, Blu-ray oraz DVD.
Jak na proste odcinanie kuponów Disneya od najsłynniejszej pirackiej sagi to świetna rozrywka. To czyste, resetujące mózg wejście w infantylny świat zanurzony w krystalicznej wodzie karaibskiego morza, z którego wyskakują gargantuiczne rekiny zombie i inni wrogowie Jacka Sparrowa. Johnny Depp jest rolą trochę zblazowany i gra na tych samych nutach. Nie są one jednak fałszywe. Są znane, a przecież inżynier Mamoń mówił, że takie lubimy.
Pirackie szaty nakłada znów Geoffrey Rush jako Barbossa i pojawiają się ulu bieni bohaterowie z poprzednich czterech części. Show kradnie Javier Bardem jako kapitan Salazar pragnący dorwać hultaja Sparrowa. Ten ciągle ucieka i znów tworzy najsympatyczniejszego tchórza popkultury. Powtórka z rozrywki, ale wizualnie olśniewająca i idealnie pasująca do smutnej jesieni. Karaiby na wyciągnięcie dłoni! Chce się zostać na tym pokładzie i chłonąć każdy powiew morskiego wiatru.
pisał w swojej recenzji filmu nasz krytyk filmowy Łukasz Adamski
„Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara” to już piąta część filmowej serii, która w kinach zarobiła już blisko 5 miliardów dolarów! Najnowszą część przygód kapitana Jacka Sparrowa wyreżyserowali Joachim Rønning i Espen Sandberg, twórcy nominowanego do Oscara „Kon-Tiki”.
Pierwszy film z serii, czyli „Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły” odniósł spektakularny sukces na całym świecie. W dodatku był to triumf dość niespodziewany. Specyficzny gatunek opowieści o piratach wydawał się pieśnią przeszłości, rodzajem kina nostalgicznie wspominanym, ale kasowo i artystycznie martwym W Hollywood realizację tego typu opowieści, o wielkim budżecie, powszechnie uważano za przedsięwzięcie skazane na porażkę; w najlepszym razie spodziewano się zwrotu kosztów poniesionych na ich realizację.
Lecz obserwatorzy podejrzewający szefów studia Disney o chwilę umysłowego zaćmienia, a słynnego producenta Jerry’ego Bruckheimera o niebezpieczną ekstrawagancję i uleganie własnym dziecięcym fascynacjom, bardzo się pomylili. Okazało się bowiem, że „Piraci…” odnieśli oszałamiający sukces. Ponad 654 milionów dolarów dochodu przyniosło to awanturnicze widowisko tylko z kinowej eksploatacji. Doskonale sprzedawały się też trzy wersje filmu na DVD i Blu-ray. W sumie zyski wyniosły ponad 1,2 miliarda dolarów! Publiczność pokochała film, podobnie jak krytycy.
Decyzja o kontynuacji tak lukratywnego rejsu była w tej sytuacji tylko kwestią czasu. Druga część była realizowana jednocześnie z trzecią. Taki system produkcji spopularyzował (udowodniając jego skuteczność) Robert Zemeckis, kręcąc „Powrót do przyszłości” numer dwa i trzy. Tym tropem poszli też bracia Wachowscy pracując nad trylogią „Matrix”. I znowu sukces, jeszcze większy!
Można się wręcz przestraszyć, jeśli odniosło się tak wielki sukces. Większość hollywoodzkich analityków twierdziło, że film o piratach, oparty na widowisku z parku tematycznego, nie powinien mieć takiego powodzenia. Liczyliśmy, że kontynuacja przyniesie zyski mniejsze o jakieś 20, 30 procent od pierwszego filmu. Tymczasem zarobiliśmy niemal dwa razy więcej. Według dzisiejszych szacunków, w USA druga część trylogii przyniosła ponad 423 miliony zysku, a na całym świecie ponad bilion dolarów. Film stał się trzecią najbardziej kasową amerykańską produkcją na rynku międzynarodowym i szóstą w USA w historii przemysłu filmowego! Część trzecia, w globalnej dystrybucji, przyniosła niemalże 961 milionów dolarów zysku.
– mówił wtedy Jerry Bruckheimer.
Czwarta część serii zatytułowana „Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach” została chłodno przyjęta przez krytyków, ale również odniosła ogromny sukces zarabiając w kinach ponad miliard dolarów co uczyniło z „Piratów…” pierwszą w historii serię filmową, której więcej niż jedna część odnotowała box office w wysokości ponad miliarda dolarów.
Na kolejną odsłonę cyklu fani musieli czekać aż sześć lat. Scenariusz „Zemsty Salazara” wyszedł spod pióra Jeffa Nathansona, autora fabuły m.in. „Godzin szczytu 2”, a jego przeniesienia na duży ekran podjęli się pochodzący z Norwegii Joachim Rønning i Espen Sandberg, twórcy nominowanego do Oscara „Kon-Tiki”.
Praca przy „Piratach z Karaibów” była dla nas spełnieniem marzeń. Dorastaliśmy razem, a pierwszy film nakręciliśmy wspólnie kiedy mieliśmy 10 lat. To dzięki hollywoodzkim filmom przygodowym, dziełom Roberta Zemeckisa, Stevena Spielberga i George’a Lucasa zapragnęliśmy sami zostać filmowcami. Poza tym jesteśmy wielkimi fanami „Piratów z Karaibów”, serii, która w wyjątkowy sposób łączy w sobie komedię, przygodę i horror – mówi Joachim Rønning. − Zabiegaliśmy o to, żeby to właśnie nam powierzono reżyserię „Zemsty Salazara”. Bardzo chcieliśmy nakręcić ten film –
dodaje Espen Sandberg.
Piąta część „Piratów z Karaibów” została wstępnie zapowiedziana jeszcze w 2011 roku. Jednak szefowie studia Disney przez kilka lat zwlekali ze skierowaniem go do produkcji. Długo trwało poszukiwanie reżyserów filmu, Jeff Nathanson kilkakrotnie musiał przerabiać scenariusz, a Johnny Depp w tzw. „międzyczasie” zaliczył spektakularną porażkę przy filmie „Jeździec znikąd”, który przyniósł studiu Disneya straty w wysokości 190 milionów dolarów, a producenci zaczęli zastanawiać się czy gwiazdor jest jeszcze w stanie przyciągnąć do kin wystarczająco dużą widownię. Ostatecznie decyzję o realizacji „Zemsty Salazara” podjęto w połowie 2014 roku.
Przy okazji nowej części ekipa odpowiedzialna za realizację „Piratów z Karaibów” została gruntownie odświeżona. Operator Paul Cameron zastąpił na stanowisku autora zdjęć naszego rodaka Dariusza Wolskiego, a Geoff Zanelli przejął obowiązki kompozytora Hansa Zimmera.
W obsadzie filmu widzowie odnajdą wielu znanych bohaterów. Do serii powracają Will Turner i Elizabeth Swann odtwarzani przez Orlando Blooma i Keirę Knightley oraz Johnny Depp w roli Jacka Sparrowa bez którego „Piraci z Karaibów” zwyczajnie nie istnieją.
Każda postać filmowa, którą się gra, wymaga ze strony aktora swoistej dekompresji. Ale jeśli chodzi o Jacka, to szczerze mówiąc, czuję się w jego skórze tak dobrze, że wcale nie mam ochoty się z nim rozstawać. Jack jest kompletnie wywrotowy, zupełnie lekceważy otoczenie. Znam go tak dobrze, że wszystko to przychodzi mi naturalnie.
– mówi o swoim bohaterze Johnny Depp.
Do dziś mnie zadziwia, że tylu ludzi pokochało Jacka. Choć oczywiście starałem się, żeby tak było. Chciałem, żeby pokochały go dzieciaki i intelektualiści. Udało się, ale ciągle jestem zszokowany, że aż tylu ludzi w najróżniejszych zakątkach świata odnajduje się w tej historii i identyfikuje z kapitanem Jackiem. Nic takiego dotąd mi się nie zdarzyło, szczerze mówiąc, niewielu filmowcom zdarzyło się coś podobnego. Spotykałem dzieciaki ubrane jak Jack i mówiące jak on. To wzruszające i zdumiewające
-dodaje gwiazdor.
Do obsady powrócił również Geoffrey Rush, który po raz kolejny wcielił się w postać podstępnego kapitana Barbossy, głównego czarnego charakteru w filmie „Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły”.
Prace na planie „Piratów z Karaibów: Zemsty Salazara” rozpoczęły się 17 lutego 2015 roku. Zdjęcia do filmu realizowano w całości w Australii, a zakończono je w lipcu tego samego roku.
Światowa premiera superprodukcji odbyła się 11 maja 2017 roku w znajdującym się w Szanghaju kompleksie Disney Resort będącym połączeniem parku rozrywki z ośrodkiem wypoczynkowym. Na ekrany amerykańskich i polskich kin film wszedł 26 maja. W ciągu pierwszego weekendu wyświetlania obraz odnotował w amerykańskim box office przychód w wysokości 62 milionów dolarów. W sumie w kinach film zarobił ponad 770 milionów dolarów.
mat.prasowe
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/361236-pomysl-na-piratow-z-karaibow-to-byla-ekstrawagancja-nie-spodziewano-sie-sukcesu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.