Ostatnie sezony zjawiskowego serialu Ryana Murphy’ego i Brada Falchuka pożerały własny ogon. Zarówno osadzony w cyrku „Freak Show” (2015) jak i „Hotel” ( 2016) były jak zawsze wizjonerskie i pełne przepysznych odniesień do klasyki swoich horrorowych gatunków. Jednak nie miały świeżości i urwisowskiej bezczelności „Asylum” (2013) czy szczególnie pierwszego „Murder house” (2011). Twórcy to zrozumieli, robiąc w zeszłym roku nowatorski formalnie „Roanoke”. Teraz postanowili wyeksploatować napięcia społeczno-polityczne w USA po zwycięstwie Donalda Trumpa.
Jestem po jednym odcinku nowego sezonu antologii, więc nie jest ten tekst oceną całego serialu. Pilot „Kultu” jest intrygujący i niejednoznaczny. Przerażający i zabawny. Pełen oryginalnych postaci i odgrzewanych motywów z konkretnego odłamu gatunku. Osadzenie serialu w czasie wyboru na prezydenta USA Donalda Trumpa dodaje mu jednak innego wymiaru. Twórcy „AHS” w każdym sezonie sięgali do historii USA i bawili się w wariacje na temat prawdziwych postaci. Teraz poszli o krok dalej i włączyli się w wojnę polityczną, która nigdy w XX wiecznej Ameryce nie była tak rozgrzana. Tego do tej pory w tej serii nie było. Gdy już się bieżąca polityka pojawiła, to duet Murphy/Falchuk wrzucają najwyższy bieg i beztrosko pędzą w sam tłum w Charlottesville. Pytanie czy kogo mocniej staranują. Histerycznych lewaków czy rasistów z KKK?
Na pierwszy rzut oka jest „Kult” skrajnie lewicową propagandą. Lesbijskie małżeństwo (Sarah Paulson, Alison Pill) płacze, że Donald Trump jako prezydent skrzywdzi ich dziecko. Jak? Zlikwiduje małżeństwa homoseksualne i pozbawi ich synka domowego bezpieczeństwa. Inna postać ruga swoją partnerkę, że nie idąc do urny przyczyniła się do porażki Clinton.
Na drugim biegunie jest oszalały, niebieskowłosy prawak (Evan Peters), który w przerwach między czczeniem zwycięstwa Trumpa i krzyczeniem, że nadchodzi rewolucja, rzuca w Meksykanów napełnionym moczem kondomem (sic!). Jego postać to zupełny wariat i możliwe, że psychopatyczny morderca. Piszę „możliwe”, bowiem twórcy tego show niejednokrotnie pokazywali swoją dezynwolturę w budowaniu postaci, ale też zaskakiwali twistami akcji. Przekaz na razie jest prosty: za Hillary Clinton byli światli, otwarci obywatele, zaś za Trumpem wariaci i zwiedzone propagandą „niebieskie kołnierzyki” ( kasjer w supermarkecie w czapce Make America Great Again).
Nudny banał? Krzyk rozpaczy Hollywood, które nienawidzi Trumpa jak żadnego amerykańskiego prezydenta w historii? Nie do końca. Szybko przekonujemy się, że postacie są zbyt przejaskrawione by uznać „Kult” za prostą propagandę lewicy. „Nie uwierzę, dopóki nie usłyszę tego z ust Rachel Maddow. Tylko jej ufam”- mówi bohaterka grana przez Paulson. Maddow to ikona lewico-liberalnego dziennikarstwa w USA. Jedzące szpinakowy suflet i jeżdżące hybrydowym autem lesbijki zaczynają rozpaczać nad swoim losem, dopiero jak sygnał do tego dadzą lewicowi dziennikarze. Trudno nie traktować tego ironicznego wątku jako satyry z przerażenia liberałów żyjących w Trumplandzie.
W Hollywood powróciła moda na straszne klauny. Do kina wchodzi chwalony mocno remake „To” Stephena Kinga, a twórcy „AHS” czynią z klaunów główne potwory siódmej odsłony swojego koszmaru. W pilocie jedna z bohaterek boi się klaunów tak samo mocno jak Donalda Trumpa. W przypływie paranoi widzi klaunów wszędzie. W supermarkecie, w swoim domu i nawet w łóżku. Jej synek jest świadkiem jak grupa wyjątkowo przerażających klaunów dokonuje morderstwa sąsiadów. Policja wmawia, że to tylko senny koszmar i iluzja. No, ale klaun znany z „Frak Show” dokonuje mordu już w otwarciu pierwszego epizodu, więc nie jest trudno zgadnąć, kto tutaj będzie głównym straszydłem.
Skoro mordercze klauny nie są zwykłą iluzją i przejawem skrajnej fobii, to może nie jest nią również Ameryka Donalda Trumpa. Obawiam się, że tak wyświechtany będzie morał tego sezonu. A może jednak dostaniemy coś oryginalnego jak pierwsze odsłony antalogi? Są przesłanki by uznać ten sezon za najlepszy od czasu „Asylum”.
„American Horror Story: Kult” dostępny w telewizji Fox
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/356840-american-horror-story-kult-klauny-i-paranoja-w-trumplandzie-recenzja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.