„Ten facet obrzydził mi słowo motherf#$%er na zawsze”- mówi bohater sensacyjnej komedii. Jaki facet? No oczywiście Samuel L. Jackson, który od czasu kolaboracji z Tarantino z taką gracją wypowiada to przekleństwo, że fani proszą go na ulicy by krzyczał im je w twarz! Reżyser Patrick Hughes świetnie to wykorzystał i stworzył na jego bazie najlepsze gagi.
„Bodyguard. Zawodowiec” to hołd oddany „buddy movies” z lat 80-tych. Zrobiony przez prawdziwego fana gatunku i sprawnego rzemieślnika. Film o dwóch niepasujących do siebie samców alfa, którzy kochają się nienawidzić spokojnie może stanąć obok „48 godzin” czy „Zdążyć przed północą”.
Jackson ( Ryan Reynolds) próbuje odbudować pozycje w świecie prywatnych ochroniarzy. Przyjmuje zabójczą misję dowiezienia do Hagi płatnego zabójcę (Samuel L. Jackson), który ma zeznawać przeciwko białoruskiemu dyktatorowi ( Gary Oldman) o wyglądzie o wiele groźniejszym niż Łukaszenka. Jest to o tyle trudne, że w Interpolu są agenci dyktatora i pomagają jego mówiącym po rosyjsku siepaczom dorwać bohaterów.
Totalna rozwałka w Amsterdamie, Coventry, Manchesterze i Hadze zadowoli każdego dużego dzieciaka. Pełnie ironii i złośliwości dialogi między napakowanymi męskim ego i testosteronem bohaterami bawią, a posoka tryska jak u mistrza Johna Woo. W tle mamy jeszcze jak zwykle zabójczo seksowną i po latynosku wyszczekaną Salmę Hayek, która ilekroć się pojawia na ekranie dodaje pikanterii i tak już ostremu filmowy akcji. Czego więcej chcieć o tego filmowego gatunku?
Hughes niczego nie udaje. Nie ma ambicji pakować do filmu ideologii czy jakiegokolwiek przekazu. Nie balansuje też na granicy autoparodii jak choćby Stallone w „Niezniszczalnych”. On po prostu zrobił dobrą sensację. Zarówno dla fanów filmów akcji z ery kaset VHS, jak wymagające technicznej doskonałości współczesnego widza. Idealna rozrywka na lato. Do szybkiego przetrawienia i zapomnienia. Choć niektóre miny zmieszanego Reynoldsa i bezczelność Samuela L. Jacksona zostaną w pamięci na dłużej.
4,5/6
„Bodyguard. Zawodowiec”, reż: Patrick Hughes, dystr: Monolith
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/353750-bodyguard-zawodowiec-idealny-buddy-movie-na-lato-recenzja