Po dokumencie Dariusza Walusiuka i Mariusza Pilisa nie spodziewajcie się artystycznych fajerwerków. Ten rzetelny i tradycyjny w formie reportaż ich nie potrzebuje. Ma umacniać wiarę i dobitnie podkreślić istotę modlitwy. Ma ten dokument swoją specyficzną poetykę.
Zamyka się ona w zdjęciu ciężko rannego amerykańskiego żołnierza, który w brudnej od krwi i ziemi ręce ściska różaniec. Autorka fotografii zginęła trzy lata później w Afganistanie. To wydarzenie zainspirowało filmowców, by nakręcić obraz o modlitwie różańcowej. Na czterech kontynentach zagłębiają się w historie, na które wpływ miał mieć Różaniec. Mocna historia żołnierza ocalonego w Afganistanie, porażające świadectwo nigeryjskiego biskupa Olivera Dashe Doemego czy kobiety ocalałej z ludobójstwa w Rwandzie i do tego historyczne odniesienia – ten film całościowo pokazuje tak lekceważoną dziś siłę modlitwy. Bez względu na miejsce i czas.
„Teraz i w godzinę śmierci”, reż. Mariusz Pilis i Dariusz Walusiak, dystr: Rafael
Łukasz Adamski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/342045-teraz-i-w-godzine-smierci-sila-modlitwy-recenzja