Prezydent Andrzej Duda wziął udział w premierze filmu „Wyklęty” opartym na historii Józefa Franczaka, najdłużej działającego Żołnierza Wyklętego. Premiera miała miejsce we wtorek wieczorem w Warszawie.
Jak mówił podczas wtorkowej premiery filmu jego reżyser Konrad Łęcki, film „Wyklęty” nie jest biografią „Lalka”, choć oparty jest w dużym stopniu na jego historii. Bohater filmu nazywa się inaczej, choć podobnie - Franciszek Józefczyk ps. „Lolo”.
Główny bohater filmu ma też w sobie troszeczkę z Franciszka Przysiężniaka ps. „Ojciec Jan”, Zdzisława Brońskiego „Uskoka”. To tak naprawdę kompilacja kilku postaci
— wyjaśnił Łęcki.
To film o ludziach, a nie o pomnikach. Mówi o tym jak dużo może wytrzymać człowiek, który ucieka i ukrywa się przez kilkanaście lat
— dodał reżyser.
Większość zdjęć do filmu „Wyklęty” kręcona była na terenie województwa świętokrzyskiego. Sceny przesłuchań realizowane były m.in. w budynku przy kieleckiej ul. Paderewskiego. „W dawnej katowni UB, gdzie jeszcze czuć atmosferę wydarzeń sprzed kilkudziesięciu lat. Jeszcze w kilku miejscach są zachowane artefakty z tamtych lat. Te ściany przemawiają - widzieliśmy na własne oczy ślady krwi, znaki, jakimi więźniowie odliczali na ścianach mijające dni” - dodał reżyser „Wyklętego”.
Film „Wyklęty” oparty jest na historii sierżanta Józefa Franczaka, pseudonim „Laluś”, który skutecznie wymykał się obławom komunistycznych służb przez 18 lat po zakończeniu wojny. Walkę rozpoczął w 1939 roku na Kresach, gdzie trafił do sowieckiej niewoli. Uciekł z niej na rodzinną Lubelszczyznę. Potem służył w Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej. Gdy w Warszawie trwało powstanie Franczak został wcielony do II Armii Wojska Polskiego, skąd zdezerterował.
Od wiosny 1947 roku należał do jednego z partyzanckich oddziałów organizacji Wolność i Niezawisłość, którzy ukrywali się w lasach chełmskich i lubartowskich. Partyzanci zdecydowali się działać w kilkuosobowych grupach. „Lalek”, nazywany przez kolegów także „Lalusiem”, dowodził jedną z takich grup. W październiku 1947 roku rozstrzelali na przykład komendanta posterunku MO we wsi Wysokie oraz naczelnika poczty.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Prezydent Andrzej Duda wziął udział w premierze filmu „Wyklęty” opartym na historii Józefa Franczaka, najdłużej działającego Żołnierza Wyklętego. Premiera miała miejsce we wtorek wieczorem w Warszawie.
Jak mówił podczas wtorkowej premiery filmu jego reżyser Konrad Łęcki, film „Wyklęty” nie jest biografią „Lalka”, choć oparty jest w dużym stopniu na jego historii. Bohater filmu nazywa się inaczej, choć podobnie - Franciszek Józefczyk ps. „Lolo”.
Główny bohater filmu ma też w sobie troszeczkę z Franciszka Przysiężniaka ps. „Ojciec Jan”, Zdzisława Brońskiego „Uskoka”. To tak naprawdę kompilacja kilku postaci
— wyjaśnił Łęcki.
To film o ludziach, a nie o pomnikach. Mówi o tym jak dużo może wytrzymać człowiek, który ucieka i ukrywa się przez kilkanaście lat
— dodał reżyser.
Większość zdjęć do filmu „Wyklęty” kręcona była na terenie województwa świętokrzyskiego. Sceny przesłuchań realizowane były m.in. w budynku przy kieleckiej ul. Paderewskiego. „W dawnej katowni UB, gdzie jeszcze czuć atmosferę wydarzeń sprzed kilkudziesięciu lat. Jeszcze w kilku miejscach są zachowane artefakty z tamtych lat. Te ściany przemawiają - widzieliśmy na własne oczy ślady krwi, znaki, jakimi więźniowie odliczali na ścianach mijające dni” - dodał reżyser „Wyklętego”.
Film „Wyklęty” oparty jest na historii sierżanta Józefa Franczaka, pseudonim „Laluś”, który skutecznie wymykał się obławom komunistycznych służb przez 18 lat po zakończeniu wojny. Walkę rozpoczął w 1939 roku na Kresach, gdzie trafił do sowieckiej niewoli. Uciekł z niej na rodzinną Lubelszczyznę. Potem służył w Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej. Gdy w Warszawie trwało powstanie Franczak został wcielony do II Armii Wojska Polskiego, skąd zdezerterował.
Od wiosny 1947 roku należał do jednego z partyzanckich oddziałów organizacji Wolność i Niezawisłość, którzy ukrywali się w lasach chełmskich i lubartowskich. Partyzanci zdecydowali się działać w kilkuosobowych grupach. „Lalek”, nazywany przez kolegów także „Lalusiem”, dowodził jedną z takich grup. W październiku 1947 roku rozstrzelali na przykład komendanta posterunku MO we wsi Wysokie oraz naczelnika poczty.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/329519-prezydent-duda-wzial-udzial-w-premierze-filmu-wyklety-to-film-o-ludziach-a-nie-o-pomnikach?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.