Przewodniczący NSZZ „Solidarność” na Dolnym Śląsku Kazimierz Kimso wystosował oświadczenie, w którym informuje, że nie ma podstaw do zwolnienia z funkcji dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu Cezarego Morawskiego.

Swoimi dotychczasowymi decyzjami dyrektor Morawski nie dał cienia powodu, aby go w ten sposób potraktować

— stwierdził.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Cezary Morawski: „Nie ma nowych ‘władz’ teatru. Jest nowy dyrektor. Jego problemem jest, że nazywa się Morawski, a nie Mieszkowski”

Jak podkreśla Kimso, gdyby zarząd województwa zdecydował się na taki krok, zignorowałby wolę pracowników, którą wyrazili w styczniowym referendum przeprowadzonym w Teatrze Polskim.

Gdyby te pogłoski miałyby się ziścić, byłby to pokaz arogancji władzy, który z pewnością nie poprawi atmosfery w teatrze i wzmocni małą i krzykliwą grupkę pracowników, traktujących Teatr Polski we Wrocławiu jako swoją własność

— pisze przewodniczący dolnośląskiej „Solidarności”.

Poniżej całe oświadczenie przewodniczącego dolnośląskiej „Solidarności”.

W czwartek 2 lutego w południe do Urzędu Marszałkowskiego przybyli pracownicy Teatru Polskiego oraz widzowie zainteresowani sytuacją w Teatrze Polskim we Wrocławiu.

Zebrani uznali za niepokojące doniesienia medialne jakoby zarząd województwa zamierzał odsunąć obecnego dyrektora tej instytucji z pełnionej funkcji. Swoimi dotychczasowymi decyzjami dyrektor Morawski nie dał cienia powodu, aby go w ten sposób potraktować. Zignorowana zostałaby wola pracowników wyrażona w styczniowym referendum przeprowadzonym przez „Solidarność” w Teatrze Polskim. Przytłaczającą większością głosów załoga wyraziła swoje poparcie dla obecnego dyrektora.

Gdyby te pogłoski miały się ziścić, byłby to pokaz arogancji władzy, który z pewnością nie poprawi atmosfery w teatrze i wzmocni małą i krzykliwą grupkę pracowników, traktujących Teatr Polski we Wrocławiu jako swoją własność.

Przewodniczący Zarządu Regionu Dolny Śląsk NSZZ „Solidarność” Kazimierz Kimso.

wkt/gazetawroclawska.pl/solidarnosc.wroc.pl