Po 20 latach od premiery przebojowych „Gości, gości” jego twórcy zaprezentowali trzecią część serii. Efekt? Jest pomysłowa jak nazwa programu Tomasza Lisa, czyli „Tomasz Lis”.
Szkoda, historia bowiem rycerza Godefroya de Montmiraila (Jean Reno) i jego skretyniałego giermka Jacquouille’a la Fripouille’a (Christian Clavier) to samograj. Tym razem dziwaczny duet dzięki miksturze przenosi się do Francji skąpanej w terrorze Robespierre’a. Wybawieniem od gilotyny dla średniowiecznego arystokraty, który w poprzednich częściach trafiał do współczesności, jest odnalezienie czarodzieja otwierającego wrota czasu. No, ale przecież teraz rządzi lud, przygłupi giermek ląduje więc w raju i nie za bardzo ma ochotę wrócić do feudalnej Francji.
Można było rozegrać ten schemat w przepyszny sposób, choćby dlatego, że Clavier kilka lat temu stworzył wybitną rolę Napoleona w międzynarodowym serialu. Pary twórcom na igranie z wizerunkiem gwiazd filmu czy epoką wystarcza na mniej więcej 10 minut. Potem dostajemy dowcip polegający na obrzucaniu się (dosłownie) końskim łajnem i najtańszym slapsticku. O ile pierwszy film inteligentnie i zabawnie eksploatował zderzenie średniowiecza z wiekiem XX, o tyle średniowieczni Francuzi trafiający do 1793 r. wyłącznie nudzą.
Jestem fanem francuskich komedii, ale na tym dwugodzinnym gniocie nudziłem się mocniej, niż podczas czytania Twittera Piechocińskiego z PSL. Ten film miał wielki potencjał choćby z powodu ilości ogromu kina opowiadającego o tym przełomowym okresie w historii Europy. Prosta parodia „Niebezpiecznych związków” czy przywołanego serialu „Napoleon” wypadłaby lepiej niż to wymęczone dzieło, którego scenarzystom ktoś zgilotynował poczucie humoru.
2/6
„Goście, goście III. Rewolucja”, reż. Jean-Marie Poiré, dystr. Monolit
Łukasz Adamski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/316749-goscie-goscie-iii-rewolucja-zgilotynowane-poczucie-humoru-recenzja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.