Był jedną z najwybitniejszych osobowości polskiej sceny muzycznej; tworzył wbrew panującym modom muzycznym i literackim - czytamy w uchwale upamiętniającej 10. rocznicę śmierci Marka Grechuty, którą w piątek przyjął Sejm.
W przypadającą w październiku 2016 roku 10. rocznicę śmierci Marka Grechuty, Sejm RP oddaje hołd wielkiemu artyście, poecie, wokaliście, kompozytorowi, malarzowi, autorowi tekstów i miłośnikowi poezji śpiewanej. Marek Grechuta był jedną z najwybitniejszych osobowości polskiej sceny muzycznej. Tworzył wbrew panującym modom muzycznym i literackim. Jego utwory od ponad pół wieku pozostają ponadczasowe. Jako kultowy wykonawca poezji śpiewanej w świadomości kolejnych pokoleń Polaków pozostaje artystą wyjątkowym. Sejm RP - doceniając zasługi artysty i jego ogromny wkład w rozwój polskiej kultury - składa cześć jego pamięci
—głosi tekst uchwały.
Jeden z najpopularniejszych polskich piosenkarzy, jedyny, któremu udało się spopularyzować wiersze Mickiewicza czy fragmenty „Wesela” Wyspiańskiego, urodził się 10 grudnia 1945 roku w Zamościu. Pochodził z mieszczańskiej zamojskiej rodziny, w szkole był prymusem, idealne dziecko, wzorowy młodzieniec, pociecha i duma samotnie wychowującej go matki.
Ubierał się w nieco staroświeckim stylu. Gdy chłopcy z zespołu Anawa nosili spodnie dzwony lub zdobywane za granicą wojskowe zielone kurtki, on chodził w trenczu a la Humphrey Bogart w filmie +Casablanca+. Marek był w dobrym tonie i ten dobry ton został doceniony w Krakowie
—pisze Marta Sztokfisz, autorka biografii Marka Grechuty pt. „Chwile, których nie znamy”.
Od dziecka pociągała go poezja i muzyka, ale studiował zapewniającą konkretny zawód architekturę.
To nie był facet ani rozrywkowy, ani towarzyski, choć miał poczucie humoru, chętnie przebywał z ludźmi, którzy nadawali na podobnych falach
—czytamy w książce.
Podczas studiów w Krakowie wraz z Janem Kantym Pawluśkiewiczem założył grupę Anawa. Wtedy też powstały najbardziej znane poetyckie teksty, wpisane w aranżacje wykorzystujące instrumentarium typowe dla muzyki klasycznej.
W 1967 roku z „Tangiem Anawa” wystartował w eliminacjach do Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie. Przeszedł do półfinału, ale jury nie podobała się poważna interpretacja Grechuty, to, że stoi na scenie nieruchomo.
Na sali była Ewa Demarczyk, która tupnęła nogą i przekonała jurorów. „Tango Anawa” - pierwszy przebój grupy - zajęło drugie miejsce w konkursie transmitowanym przez telewizję. Przed Markiem otworzyła się brama do sławy
—mówiła pisarka.
W 1970 roku ukazał się pierwszy album Grechuty, a „Korowód” - jedna z najważniejszych płyt Grechuty - wyszedł w 1971 roku. W tym samym czasie wraz z Kantym Pawluśkiewiczem stworzyli „Szaloną lokomotywę” - spektakl muzyczny oparty na dziełach Witkacego, niezwykle popularny na wielu scenach polskich teatrów. Utwór „Hop, szklankę piwa” przyniósł Markowi Grechucie Grand Prix festiwalu piosenki polskiej w Opolu.
Artysta tworzył muzykę filmową i ilustrował muzycznie widowiska teatralne, poświęcone poetom - od Kochanowskiego przez Juliusza Słowackiego do Kazimierza Przerwy - Tetmajera, Bolesława Leśmiana i Kazimierza Wierzyńskiego. Związany z Piwnicą pod Baranami, koncertował w Polsce i na świecie: Europie, USA, Kanadzie Australii. Po wyciszeniu artystycznym latach 80. na scenę powrócił w 1989 roku. Współpracował także z młodym pokoleniem - wspólnie z wspólnie z zespołem Myslowitz nagrał utwór „Kraków”. Ostatnią płytą Grechuty z premierowym materiałem były Niezwykłe miejsca (2004), gdzie znalazły się piosenki poświęcone miejscom, które go oczarowały.
Marek Grechuta zmarł po długiej i ciężkiej chorobie, 9 października 2006 roku w Krakowie. Uhonorowany pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Złotym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis w 2005 roku.
ann/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/312648-tworzyl-wbrew-panujacym-modom-muzycznym-i-literackim-sejm-uczcil-10-rocznice-smierci-marka-grechuty