Każdy facet, szczególnie kawaler, musi przecież przyznać Francuzowi rację. Tak, kochamy feministki za to, że wyzwoliły kobiety z cnoty, wstydu i zahamowań seksualnych. Kochamy je bo upowszechniły antykoncepcje hormonalną, która ściągnęła z facetów odpowiedzialność. W końcu upowszechniły aborcję, którą tchórzliwi niegodziwcy na nich wymuszają, gdy wspólnie zaliczą „wpadkę”. Houellebecq jest do bólu szczery. Mówi to, co feministki chcą od siebie podświadomie odepchnąć. Szczególnie, że po spełnieniu praktycznie wszystkich swoich absolutnie słusznych postulatów o zrównaniu płacy z mężczyznami, z klasycznego „braku laku” obrończynie praw kobiet odpływają na szerokie wody paranoi**.
Dziś feministki, które jeszcze w latach 70. podobnie jak katolicy walczyli z pornografią, mówią, że udział w filmach porno jest prawem wyboru! Jedna ze znanych feministek wystąpiła ostatnio w ostrym porno, dając się grupowo poniewierać facetom. Podczas stosunków wykrzykiwała feministyczne hasła. Po co? Podobno by uświadomić jak kobiety są traktowane w pornograficznych filmach. Jaki będzie z tego efekt dla oglądających film facetów? Retoryczne pytanie.
Dlatego zwolenniczki legalizacji aborcji powinny pamiętać, że ich działania są pozytywnie odbierane przez facetów pragnących życia bez zobowiązań i odpowiedzialności. To oni w pierwszej kolejności będą beneficjentami liberalnego prawa. I pewnie oni pierwsi hasztagują czarny protest.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Każdy facet, szczególnie kawaler, musi przecież przyznać Francuzowi rację. Tak, kochamy feministki za to, że wyzwoliły kobiety z cnoty, wstydu i zahamowań seksualnych. Kochamy je bo upowszechniły antykoncepcje hormonalną, która ściągnęła z facetów odpowiedzialność. W końcu upowszechniły aborcję, którą tchórzliwi niegodziwcy na nich wymuszają, gdy wspólnie zaliczą „wpadkę”. Houellebecq jest do bólu szczery. Mówi to, co feministki chcą od siebie podświadomie odepchnąć. Szczególnie, że po spełnieniu praktycznie wszystkich swoich absolutnie słusznych postulatów o zrównaniu płacy z mężczyznami, z klasycznego „braku laku” obrończynie praw kobiet odpływają na szerokie wody paranoi**.
Dziś feministki, które jeszcze w latach 70. podobnie jak katolicy walczyli z pornografią, mówią, że udział w filmach porno jest prawem wyboru! Jedna ze znanych feministek wystąpiła ostatnio w ostrym porno, dając się grupowo poniewierać facetom. Podczas stosunków wykrzykiwała feministyczne hasła. Po co? Podobno by uświadomić jak kobiety są traktowane w pornograficznych filmach. Jaki będzie z tego efekt dla oglądających film facetów? Retoryczne pytanie.
Dlatego zwolenniczki legalizacji aborcji powinny pamiętać, że ich działania są pozytywnie odbierane przez facetów pragnących życia bez zobowiązań i odpowiedzialności. To oni w pierwszej kolejności będą beneficjentami liberalnego prawa. I pewnie oni pierwsi hasztagują czarny protest.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/310535-houellebecq-ma-racje-feministki-walczace-o-seksualne-wyzwolnie-i-aborcje-sa-najlepszymi-sojusznikami-mezczyzn?strona=2