Zakrawa na ironię, że komisja oscarowa w swym uzasadnieniu zwraca uwagę na wolność artysty i na to, że władza nie może tej wolności blokować. Myślę, że twórcy „Córek dancingu”, „Wołynia” lub „Ostatniej rodziny”, czytając dziś newsa o wyborze „Powidoków” mogli się poczuć… właśnie zblokowani.
W „Człowieku z marmuru” jest fantastyczna scena, w której Tadeusz Łomnicki wciela się w alter ego Andrzeja Wajdy: jest uznanym na świecie polskim reżyserem, z którym wywiad o Birkucie przeprowadza Krystyna Janda. Okazuje się, że tamte sceny były prorocze: czterdzieści lat później młodzi twórcy w tym kraju wciąż są w cieniu Mistrza, nawet jeśli ich filmy wielokrotnie prześcigają to, co on sam obecnie kręci
Nie chcę rzucać w tym miejscu niepodpartych niczym oskarżeń. Jeżeli jednak w wywiadach dla zagranicznej prasy Andrzej Wajda i reszta twórców „Powidoków” będą odnosili jego akcje do współczesnej Polski (co samo w sobie jest paranoją zważywszy, że film jest w Polsce nagradzany i został zrobiony a państwowe pieniądze), to będzie można mówić o decyzji politycznej. A taka zawsze niszczy sztukę.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zakrawa na ironię, że komisja oscarowa w swym uzasadnieniu zwraca uwagę na wolność artysty i na to, że władza nie może tej wolności blokować. Myślę, że twórcy „Córek dancingu”, „Wołynia” lub „Ostatniej rodziny”, czytając dziś newsa o wyborze „Powidoków” mogli się poczuć… właśnie zblokowani.
W „Człowieku z marmuru” jest fantastyczna scena, w której Tadeusz Łomnicki wciela się w alter ego Andrzeja Wajdy: jest uznanym na świecie polskim reżyserem, z którym wywiad o Birkucie przeprowadza Krystyna Janda. Okazuje się, że tamte sceny były prorocze: czterdzieści lat później młodzi twórcy w tym kraju wciąż są w cieniu Mistrza, nawet jeśli ich filmy wielokrotnie prześcigają to, co on sam obecnie kręci
Nie chcę rzucać w tym miejscu niepodpartych niczym oskarżeń. Jeżeli jednak w wywiadach dla zagranicznej prasy Andrzej Wajda i reszta twórców „Powidoków” będą odnosili jego akcje do współczesnej Polski (co samo w sobie jest paranoją zważywszy, że film jest w Polsce nagradzany i został zrobiony a państwowe pieniądze), to będzie można mówić o decyzji politycznej. A taka zawsze niszczy sztukę.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/309984-fatalna-decyzja-pisf-nie-wolyn-i-ostatnia-rodzina-ale-film-wajdy-powalczy-o-oscara-mam-nadzieje-ze-to-nie-polityczna-decyzja?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.