W Teatrze Polskim pojawił się także prezes ZASP Olgierd Łukaszewicz. Podkreślił on, że powołanie Morawskiego na dyrektora Teatru Polskiego, to „skazanie zespołu na podporządkowanie się komuś, kto nie ma kwalifikacji, by przejąć instytucję o wielkiej tradycji”.
Życzę wam, by ten kryzys doprowadził, do tego by Teatr Polski we Wrocławiu uzyskał miano teatru narodowego
— mówił Łukaszewicz.
Protestujący, łącznie około 200 osób, wyruszyli z budynku Teatru Polskiego przed Dolnośląski Urząd Marszałkowski. Chcieli rozmawiać z marszałkiem Cezarym Przybylskim, ale nie zastali go w urzędzie. Wyszła do nich dwójka urzędników, jednak protestujący nie chcieli z nimi rozmawiać i protest zakończono.
Protest wsparło wiele zespołów teatrów z całej polski. Warszawskie teatry publiczne w wystosowanym w czwartek liście otwartym do ministra kultury i marszałka woj. dolnośląskiego alarmowały, że wieloletnia praca Teatru Polskiego we Wrocławiu jest zagrożona.
Teatr Polski we Wrocławiu jest jedną z najbardziej cenionych scen w kraju. Wiele z realizowanych w nim spektakli było punktem odniesienia dla ważnych dyskusji o polskim i światowym teatrze. Ta wieloletnia praca jest w tej chwili zagrożona, co budzi nasze głębokie zaniepokojenie
— napisano w liście, który wystosowały Teatr Dramatyczny m. st. Warszawy, Nowy Teatr, Teatr Ochoty w Warszawie, Teatr Powszechny im. Zygmunta Huebnera, Teatr Studio im. Stanisława Ignacego Witkiewicza, Teatr Syrena, TR Warszawa, Teatr Współczesny w Warszawie, Teatr Żydowski im. Estery Rachel i Idy Kamińskich.
List poparcia dla protestujących artystów wystosowali również inicjatorzy Kongresu Kultury, który ma się odbyć w październiku w Warszawie. W liście tym podkreślono, że decyzja o wyborze nowego dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu zapadła „w konkursie o podejrzanym przebiegu wbrew opiniom artystów związanych z tą sceną i sporej części środowiska teatralnego”.
Aroganccy i niekompetentni decydenci zignorowali dorobek i przyszłość jednego z najlepszych teatrów w Polsce, obnażając patologiczne mechanizmy rządzące relacjami między kulturą i władzą. Ich ofiarą pada teraz Teatr Polski, ale przykładów złej woli, lekceważenia, a nawet rujnowania i represjonowania instytucji kultury w Polsce, jest znacznie więcej
— czytamy w liście.
W poniedziałek wieczorem komisja konkursowa wybrała aktora Cezarego Morawskiego na nowego dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu. Zdobył on 6 spośród 9 głosów komisji konkursowej. Ma on zastąpić na tym stanowisku Krzysztofa Mieszkowskiego, który kieruje tym teatrem od 2006 r. Mieszkowski jest też posłem Nowoczesnej. Nie mógł wystartować w konkursie, ponieważ jednym z jego wymogów było wyższe wykształcenie. Zespół teatru chce by Mieszkowski pozostał w tej instytucji na stanowisku dyrektora artystycznego.
lap/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W Teatrze Polskim pojawił się także prezes ZASP Olgierd Łukaszewicz. Podkreślił on, że powołanie Morawskiego na dyrektora Teatru Polskiego, to „skazanie zespołu na podporządkowanie się komuś, kto nie ma kwalifikacji, by przejąć instytucję o wielkiej tradycji”.
Życzę wam, by ten kryzys doprowadził, do tego by Teatr Polski we Wrocławiu uzyskał miano teatru narodowego
— mówił Łukaszewicz.
Protestujący, łącznie około 200 osób, wyruszyli z budynku Teatru Polskiego przed Dolnośląski Urząd Marszałkowski. Chcieli rozmawiać z marszałkiem Cezarym Przybylskim, ale nie zastali go w urzędzie. Wyszła do nich dwójka urzędników, jednak protestujący nie chcieli z nimi rozmawiać i protest zakończono.
Protest wsparło wiele zespołów teatrów z całej polski. Warszawskie teatry publiczne w wystosowanym w czwartek liście otwartym do ministra kultury i marszałka woj. dolnośląskiego alarmowały, że wieloletnia praca Teatru Polskiego we Wrocławiu jest zagrożona.
Teatr Polski we Wrocławiu jest jedną z najbardziej cenionych scen w kraju. Wiele z realizowanych w nim spektakli było punktem odniesienia dla ważnych dyskusji o polskim i światowym teatrze. Ta wieloletnia praca jest w tej chwili zagrożona, co budzi nasze głębokie zaniepokojenie
— napisano w liście, który wystosowały Teatr Dramatyczny m. st. Warszawy, Nowy Teatr, Teatr Ochoty w Warszawie, Teatr Powszechny im. Zygmunta Huebnera, Teatr Studio im. Stanisława Ignacego Witkiewicza, Teatr Syrena, TR Warszawa, Teatr Współczesny w Warszawie, Teatr Żydowski im. Estery Rachel i Idy Kamińskich.
List poparcia dla protestujących artystów wystosowali również inicjatorzy Kongresu Kultury, który ma się odbyć w październiku w Warszawie. W liście tym podkreślono, że decyzja o wyborze nowego dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu zapadła „w konkursie o podejrzanym przebiegu wbrew opiniom artystów związanych z tą sceną i sporej części środowiska teatralnego”.
Aroganccy i niekompetentni decydenci zignorowali dorobek i przyszłość jednego z najlepszych teatrów w Polsce, obnażając patologiczne mechanizmy rządzące relacjami między kulturą i władzą. Ich ofiarą pada teraz Teatr Polski, ale przykładów złej woli, lekceważenia, a nawet rujnowania i represjonowania instytucji kultury w Polsce, jest znacznie więcej
— czytamy w liście.
W poniedziałek wieczorem komisja konkursowa wybrała aktora Cezarego Morawskiego na nowego dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu. Zdobył on 6 spośród 9 głosów komisji konkursowej. Ma on zastąpić na tym stanowisku Krzysztofa Mieszkowskiego, który kieruje tym teatrem od 2006 r. Mieszkowski jest też posłem Nowoczesnej. Nie mógł wystartować w konkursie, ponieważ jednym z jego wymogów było wyższe wykształcenie. Zespół teatru chce by Mieszkowski pozostał w tej instytucji na stanowisku dyrektora artystycznego.
lap/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/306129-protest-w-teatrze-polskim-wspierany-min-przez-kod-owcow-rozzalony-mieszkowski-po-raz-kolejny-odmawia-sie-nam-prawa-do-uprawiania-sztuki?strona=2