"Stranger Things". Stara szkoła rządzi! Przepyszny horrorowy miszmasz gatunków. Recenzja

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Netflix/materiały prasowe
Netflix/materiały prasowe

Rok 1983. Małe miasteczko gdzieś na prowincji Indiany. Spokojne życie mieszkańców przerywa nagłe zaginięcie nastoletniego chłopca i pojawienie się tajemniczej, nieznającej swojej przeszłości dziewczynki. Oba wydarzenia powiązane są z ucieczką z tajnej rządowej bazy „czegoś”. Kosmitów, potworów czy może jeszcze czegoś innego?

Schemat goni schemat? Owszem, i to właśnie siła tego czarująco staroświeckiego serialu. „Stranger things” to przepyszny hołd złożony amerykańskiemu kinu lat 80. i 90., na którym wychowali się dzisiejsi 30- i 40-latkowie. Autorski serial braci bliźniaków Duffer nie tylko stylistycznie przypomina kultowe produkcje oglądane na taśmach VHS. Dufferowie doskonale łączą elementy horroru rodem ze Stevena Kinga, kina SF w stylu „ET” i… przeznaczonych dla nastolatków opowieści o amerykańskim high school.

Podobny klimat starał się osiągnąć Robert Rodriguez w zapomnianym horrorze z lat 90. „Oni”. Niestety jego plany na zabawę formą kina lat 80. zostały zmasakrowane przez producentów z Hollywood. Netflix na szczęście przyzwyczaił swoich widzów do pysznego eklektyzmu, co w każdym kolejnym odcinku „Stranger things” widać dobitniej. Mamy więc tutaj problemy sercowe nastolatków, przygody nastoletnich chłopaków, których nie gorzej by pewnie zarysował Mark Twain, gdyby tworzył swoje dzieła w latach 80., naładowaną telekinezą dziewczynkę podobną do bohaterki „Obcego” i potwory ze slasherów klasy B.

Wszystko jest podlane kapitalną ścieżką dźwiękową z tamtego okresu i świetnie zagrane przez gwiazdy minionej epoki. Dawno niewidziana Winona Ryder wciela się w przejmującą rolę matki poszukującej wbrew wszystkiemu swojego dziecka, a Matthew Modine rozczula jako złowrogi lekarz eksperymentujący w imieniu rządu. Ośmioodcinkowy serial „Stranger things” jest kawałkiem świetnej rozrywki z idealnie wyważonymi proporcjami horroru, SF i kina przygodowego. Dla przedstawiciela „pokolenia VHS” to sentymentalna podróż do czasów dzieciństwa. Niemniej jestem przekonany, że klimat retro przypasuje też młodszym widzom.

5/6

„Stranger things” jest dostępny na Netflix.com

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych