Teatr im. Tadeusza Różewicza - taką nazwę będzie nosić od sierpnia dotychczasowy Gliwicki Teatr Muzyczny - zdecydowała w czwartek Rada Miasta Gliwice, nadając też placówce nowy statut.
Nadanie statutu wynika z rozszerzenia jego formuły programowej, która będzie się charakteryzowała szerokim spektrum repertuarowym. Teatr będzie posiadał bogatą ofertę spektakli nawiązujących do kanonu literatury klasycznej, polskich prapremier, a także widowisk, które w nowatorski sposób będą wykorzystywały muzyczny aspekt sztuki teatralnej
—głosi uzasadnienie do podjętej w czwartek uchwały.
Zmiany w teatrze wiążą się z planowaną rezygnacją z niemal całego dotychczasowego repertuaru oraz redukcją zatrudnienia, przeciw czemu od kilku miesięcy protestowali artyści i wspierające ich środowiska.
Petycję w obronie muzycznego charakteru gliwickiej sceny, skierowaną do władz miasta oraz ministra kultury podpisało dotychczas ponad 10 tys. osób.
Do chwili nadania depeszy PAP nie uzyskała odpowiedzi na pytania w tej sprawie, skierowane do resortu kultury. Rzecznik Urzędu Miasta w Gliwicach Marek Jarzębowski zapewnił z kolei, że autorzy petycji otrzymają odpowiedź w tej sprawie.
Dyrekcja teatru tłumaczy, że zmiany są konieczne i spowodowane przede wszystkim zadłużeniem finansowym instytucji.
Gliwicki Teatr Muzyczny rozpoczął działalność 2001 r., kontynuując jednak bogatą tradycję istniejących od 1952 roku scen: Operetki Śląskiej i Teatru Muzycznego w Gliwicach.
Według zapowiedzi nowy teatr miejski będzie prowadził działalność na czterech scenach - trzech dotychczasowych oraz jednej nowej - scenie kameralnej w głównej siedzibie obecnego GTM.
Skład zespołu aktorskiego nowego teatru ma liczyć ok. 20 osób, a budżet teatru - zdaniem dyrektora GTM Grzegorza Krawczyka - powinien wynieść ok. 5 mln zł (w tym roku budżet GTM wyniósł 5,9 mln zł).
ann/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/296988-wielomiesieczny-protest-nic-nie-dal-nie-udalo-sie-uratowac-gliwickiego-teatru-muzycznego