Ciekawy zespół z Ostródy. Pink Roses wydał debiutancką płytę

Pink Roses z Ostródy to, do niedawna, muzycy kojarzeni przede wszystkim z formacją Popcore czy Cuba De Zoo. Od 2011 r. pracują na nową „markę”. Kiedy Piotr Jakóbiak, Agnieszka Skrzypczak, Jarosław Markowicz i Adam Goniszewski (aktualne skład się trochę zmienił) zdecydowali się na nowy projekt, wydawało się, że stylistyka będzie przewidywalna. Zespól od samego początku udowadniał, że te róże mają także kolce. Kolce w brzmieniu, treści i scenicznej ekspresji. Wszystko za sprawą wokalistki Agnieszki Skrzypczak, która jest równocześnie aktorką Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi. Jej przybrudzony głos idealnie wpisuje się klimat utworów Pink Roses.

**Płyta „To! Ja” miała swoją premierę 26 grudna. Płytę rozpoczyna „Czekoladowe czołgi”- kawałek o tyle ciekawy, że wpisujący się w stylistykę grupy, a jednocześnie naznaczony pewniejszym brzmieniem. Ponadto, w glosie wokalistki mniej słychać Kasie Nosowską, co wcześniej było charakterystyczne dla tej artystki.

Warto zwrócić uwagę na różne aspekty przemijania, pojawiające się na tej płycie. „Schron”- numer 8 na płycie, moim zdaniem, powinien zostać utworem promującym cały krażek.. Zderzają się w nim tekst opowiadający o uczuciach towarzyszących rozstaniu: miłość, radość, strach i interpretacja wokalna podparta muzyką wprowadzające niezwykle pozytywny klimat. Natomiast teledysk powstał, do bardziej optymistycznego, prostszego w odbiorze „Zapytaj mnie”.

Nie brakuje tu też klimatów „motywujących”. Dowodem na to jest „A kuku”. Rockandrollowy, tryskający energią utwór o…ciszy. **Płyta ostródzkiego składu to liryka, aczkolwiek nie pozbawiona mocnego uderzenia. Jest opowieścią teraźniejszości w której jednostka zmaga się z własnym Ja i zawsze wygrywa.

Izabela Stackiewicz