Aktorzy "Love story" odwiedzili po 45 latach miejsce kręcenia filmu. Gwiazdor najsłynniejszego filmu o raku teraz sam walczy z chorobą

"Love Stroy", reż
"Love Stroy", reż

Aktorzy kultowego filmu z 1970 r. „Love story” - Ali MacGraw i Ryan O’Neal - odbyli w poniedziałek sentymentalną podróż do kampusu uniwersytetu Harvarda w Cambridge, w stanie Massachusetts. Film był częściowo kręcony w tej lokalizacji.

Oboje aktorów, teraz już po siedemdziesiątce i w schyłkowym okresie ich karier, przyjechało na uniwersytecki kampus w kabriolecie z wczesnych lat 70. ub. wieku, podobnym do tego, który „grał” w filmie.

Podczas spotkania ze studentami mówili, że praca nad filmem była przełomowym i ważnym okresem w ich życiu. „Między Ryanem i mną zaiskrzyło od razu; była między nami chemia” - przyznała MacGraw.

MacGraw, która obecnie mieszka w stanie Nowy Meksyk, po kilku latach od nakręcenia „Love story” zerwała z aktorstwem. Przez wiele lat zmagała się z uzależnieniami od alkoholu i narkotyków. Napisała o tym później książkę.

O’Neal przyznał, że - podobnie jak w filmie - walka z rakiem pochłonęła znaczą część jego życia. Aktor zmaga się z rakiem krwi (leukemią); ostatnio choroba ustąpiła. W roku 2009 zmarła na raka jego długoletnia partnerka, aktorka Farrah Fawcett.

Film opowiada historię miłości pochodzącego z bogatej rodziny studenta Harvardu, który żeni się z ubogą studentką, mimo sprzeciwu rodziców. Wkrótce jednak u dziewczyny lekarze diagnozują leukemię, która okazuje się śmiertelna.

Love story” odniósł olbrzymi sukces kasowy i zdobył siedem nominacji do nagrody Oscara.

Q/PAP

Autor

Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych