Lider Pomarańczowej Alternatywy ostro o KOD: "Resztki nie zjedzonej przez Platformę Unii Wolności. Widzę tam ludzi, którzy w latach osiemdziesiątych oczerniali Kornela Morawieckiego"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Źródło: Blog Majora Frydrycha na portalu Onet.pl

Bękart czy Następca Tronu KOD

Niestety zgodnie z moimi obawami, Gazeta Wyborcza we Wrocławiu dokonała dla swoich celów próby pożenienia „Pomarańczowej Alternatywy” z KOD-em. Pojawiło się to w artykule „Kto chodzi na manifestacje KOD-u we Wrocławiu” we Wrocławskiej Wyborczej.

Od jakiegoś momentu intuicyjnie wyczuwałem, że środowiska związane z Gazetą Wyborczą chcą tendencyjnie połączyć historie „Pomarańczowej Alternatywy” z bieżącymi akcjami antyrządowymi. Moje przypuszczenia okazały się trafne. Wczoraj zadzwoniła redaktor z Gazety Wyborczej, zadała pytanie, raczej miała za zadanie mnie się zapytać, „Czy nie uważam ze w manifestacjach KOD-u są podobieństwa z „Pomarańczową Alternatywą”. Dokładnie słów nie pamiętam, sadząc po echu w telefonie mogłem przypuszczać , że rozmowa jest nagrywana.

W udzielonej dziennikarce GW wypowiedzi powiedziałem, ‚że nie mam zdania na temat KOD-u’ Bo niby dlaczego mam się interesować wszystkim, w co wciągają nas media - pomyślałem. Po pewnym czasie ponownie odebrałem telefon. Tym razem zadano mi więcej pytań Ta moja krótka wypowiedź została zredagowana następujàco: „Waldemar „Major” Fydrych, legendarny twórca Pomarańczowej Alternatywy, wprawdzie w marszach KOD nie uczestniczy, ale uważa, że im więcej manifestacji, tym lepiej.” Jest to prawda. Ale to samo powiedziałbym każdemu. Gdyby Młodzież Wszechpolska zadała takie pytanie, użyłbym tych samych słów. Bo uważam, że ludzie powinni wyrażać swoje poglądy. Dalej w artykule pojawia się zdanie: „On sam – jak opowiada – absurdalnym żartem rozbroił ostatnio nawet nacjonalistów.” Faktycznie, 11 listopada br. przebrałem się w maskę jelenia.

Prawdziwa jest więc przytoczona w GW moja wypowiedź „- Na marsz nacjonalistów założyłem maskę jelenia, tę samą, w której demonstrowałem w 2013 roku pod hasłem „Bronek, już nie jesteś naszym gajowym”. Teraz bałem się, że dostanę w nos, ale nic takiego się nie wydarzyło. Było miło i przyjemnie, nikt mi nie groził, młodzi robili sobie ze mną zdjęcia – mówi.”

Faktycznie, na marszu narodowym czułem sie jak podczas happeningu z okazji referendum w listopadzie 1987 roku, kiedy to przebrałem sie za kobietę. Miałem wtedy też pewne obawy, że dojdzie do jakiejś eskalacji, może gwałtu. Przebranie się za jelenia było równie atrakcyjne. Kiedy przemykałem 11 listopada przez park, mijałem ustawioną kawalkadę policyjnych wozów. Na policji robiło to wrażenie, gdy widzieli jak kłusem pędzi kartonowy, surrealistyczny jeleń. Czułem dreszczyk, jak w 1987 roku, kiedy bylem ubrany w sukienkę szpilki i miałem trąbkę.

Powracając do Wyborczej i KOD-u, Wyborcza zmusiła mnie bym zainteresował się tym KOD-em. Zabrałem się wieczorem za oglądanie filmu z wiecu KOD-u we Wrocławiu, ale na widok gęby Zdrojewskiego, tego miernego politykiera i ministra, powstał u mnie odruch wymiotny. Toteż ten wiec KOD-u wywołał u mnie, dzięki Zdrojewskiemu, po prostu jak najgorsze wrażenia. Następnie w sieci przeczytałem jeszcze o rozłamie w KOD-zie na Mazowszu. Żenada.

Dzisiaj, kiedy przeczytałem Wrocławska Wyborczą dostrzegłem, ze na zadane mi pytanie na które nie dałem odpowiedzi o Pomarańczowej Alternatywie i tzw. KODZIE udzielił jej w tym samym artykule wrocławski opozycjonista powiązany z Wyborczą i Frasyniukiem Budrewicz.

Budrewicza cytowane w artykule na temat podobieństw KOD-u z „Pomarańczową Alternatywą” uważam za bardzo tendencyjne, kłamliwe i demagogiczne. Powiedział on tak: „- To wszystko ociera się o tradycje Pomarańczowej Alternatywy – dodaje Leszek Budrewicz. – I mam wrażenie, że inny ton wśród ludzi, którzy przychodzą na manifestacje KOD, nie zostałby zaakceptowany. Tutaj grube chamstwo nie przejdzie.”

Chamstwo już zaszło w manipulacji, we wciąganiu mnie w środowiskowe fanaberie i frustracje. Obejrzałem fotografię z wrocławskiej manifestacji KOD-u, są tam resztki nie zjedzonej przez Platformę Unii Wolności. Widzę tam ludzi, którzy w latach osiemdziesiątych oczerniali Kornela Morawieckiego. Opowiadali, ze jest on terrorystą, robili to w Polsce i za granicą, tak by Solidarność Walczącą pozbawić środków i zniechęcać ludzi Nie będę pisać ile wysiłków musieliśmy włożyć by wyczepiać z siebie te pijawki, które w końcówce lat osiemdziesiątych usiłowały spacyfikować i włączyć do siebie „Pomarańczową Alternatywę”.

Dla mnie takie porównania KOD. lokalnej politycznie jednoznacznej imprezy ze światową „Pomarańczową Alternatywą” są bardzo naciągane. Szczególnie gdy oglądam na czele ich protestu twarz tak zużytej i marnej postaci jak Zdrojewskiego, który jest wizerunkiem wrocławskiego KOD-u bardziej niż Budrewicz.

(…)

22 grudnia 2015 roku

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych