Wciąż jednak wierzę, że PiS rozdający karty w mediach publicznych nie pójdzie drogą PO, która jak żadna inna partia w III RP wyrugowała z mediów inaczej myślących. Nie chodzi tylko o to, że każdy dzisiejszy odwet będzie zwielokrotniony po stracie przez PiS władzy. Obóz III RP, który od 1989 roku wykluczał „moherową Polskę” z przestrzeni publicznej i tak nie będzie „brał jeńców”. PiS ma jednak szansę by naprawdę pokazać czym jest medialny pluralizm w publicznym przekazie. Nie widzę powodu by dziś swoich programów obok konserwatystów nie mieli dziennikarze związani z „Krytyką Polityczną”. Ba, przecież istniał program prowadzony wspólnie przez Sławomira Sierakowskiego i Rafała Ziemkiewicza w 2008 roku.
Łatwo jest popaść w chęć odwetu patrząc na dzisiejszą intelektualną masturbację Tomasza Lisa i jemu podobnych propagandystów. Nie raz przypomina mi się mój ukochany bon mot o zemście, która najlepiej smakuje na zimno. Prawdziwą zemstą byłoby jednak wytłuszczenie autorytarnych zapędów poprzedniej ekipy. Nie jest to trudne. Wystarczy być dziś anty-Platformą.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wciąż jednak wierzę, że PiS rozdający karty w mediach publicznych nie pójdzie drogą PO, która jak żadna inna partia w III RP wyrugowała z mediów inaczej myślących. Nie chodzi tylko o to, że każdy dzisiejszy odwet będzie zwielokrotniony po stracie przez PiS władzy. Obóz III RP, który od 1989 roku wykluczał „moherową Polskę” z przestrzeni publicznej i tak nie będzie „brał jeńców”. PiS ma jednak szansę by naprawdę pokazać czym jest medialny pluralizm w publicznym przekazie. Nie widzę powodu by dziś swoich programów obok konserwatystów nie mieli dziennikarze związani z „Krytyką Polityczną”. Ba, przecież istniał program prowadzony wspólnie przez Sławomira Sierakowskiego i Rafała Ziemkiewicza w 2008 roku.
Łatwo jest popaść w chęć odwetu patrząc na dzisiejszą intelektualną masturbację Tomasza Lisa i jemu podobnych propagandystów. Nie raz przypomina mi się mój ukochany bon mot o zemście, która najlepiej smakuje na zimno. Prawdziwą zemstą byłoby jednak wytłuszczenie autorytarnych zapędów poprzedniej ekipy. Nie jest to trudne. Wystarczy być dziś anty-Platformą.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/276866-mdli-mnie-na-na-widok-protestow-przeciwko-przejeciu-mediow-przez-prawice-jednak-wciaz-wierze-ze-doczekam-sie-w-nich-prawdziwego-pluralizmu?strona=2