Wybitny rosyjski reżyser: "Polski charakter, dusza Polaków - to jest to, co mnie interesuje"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Francofonia- francuski plakat filmu
Francofonia- francuski plakat filmu

Silny człowiek to taki, dla którego zasady ludzkie są ważniejsze niż zasady polityczne - uważa Aleksandr Sokurow. Przy pomocy kina można przeciwstawiać sobie ludzi, ale można też jednoczyć - podkreślił w rozmowie z PAP goszczący w Warszawie wybitny rosyjski reżyser.

Zaliczany do czołowych europejskich twórców kina Sokurow (ur. 1951), laureat nagród w Wenecji, Cannes i Berlinie, bierze udział w trwającej w Warszawie 9. edycji Festiwalu Filmów Rosyjskich „Sputnik nad Polską”.

W programie „Sputnika” znalazł się najnowszy film Sokurowa „Frankofonia”. Obraz ten walczył w konkursie głównym na tegorocznym 72. festiwalu w Wenecji, nominowany do Złotego Lwa. Ostatecznie za „Frankofonię” przyznano w Wenecji Nagrodę Federacji Krytyków Europejskich i Basenu Morza Śródziemnego (FEDEORA) dla najlepszego filmu europejskiego.

Dwaj główni bohaterowie to Francuz i Niemiec, których losy łączą się w czasie II wojny światowej w Paryżu. Dyrektor Luwru Jacques Jaujard i przedstawiciel administracji wojskowej na okupowanym terenie Franz Graf Wolff Metternich zostają sojusznikami i jednoczą wysiłki, aby ratować cenne zbiory muzealne - skarby zgromadzone w Luwrze, będące światowym dziedzictwem kultury.

W Warszawie Aleksandr Sokurow uczestniczy m.in. w branżowych rozmowach o artystycznym projekcie, który być może zrealizuje w koprodukcji z Polakami. Na pytanie PAP, o czym mógłby opowiadać taki film, reżyser odpowiedział: „Polski charakter, dusza Polaków - to jest to, co mnie interesuje”.

Pytany, co jego zdaniem powinien robić, aby „poznać polską duszę”, wymieniał: „Przyjeżdżać, oglądać, przyglądać się, rozmawiać. Być może pracować wspólnie, jeśli są jakieś pomysły wspólne, jakieś wspólne interesy”.

<Mnie nie interesuje przepaść polityczna. Moim marzeniem jest zobaczyć Polskę jako państwo neutralne”

-mówił w Warszawie Sokurow.

Wiem, że jest negatywny stosunek do Rosji i do Rosjan” - powiedział. Podkreślił, że jako filmowy twórca nie zajmuje się kinem politycznym. „To mnie nie interesuje” - zaznaczył.

Sokurow podkreślił, że „przy pomocy kina można przeciwstawiać sobie ludzi, ale można też jednoczyć”.

Pytany, co według niego łączy Polaków i Rosjan, jakie są podobieństwa, wskazał na „uczuciowość, serdeczność”.

Jednak wy jesteście bardziej twardzi, bardziej chłodni. A my czasami aż za bardzo ciepli. Czasami zbyt otwarci.

  • ocenił.

Swoim mistrzem Sokurow nazywa Andrzeja Wajdę, którego filmy, jak mówi, opowiadają o wolności człowieka.

Andrzej Wajda jest moim nauczycielem przez całe moje życie. Oglądał moje filmy, robił uwagi, opowiadał mi o swoich wrażeniach. Uczył mnie, a być może teraz również dokądś mnie zaprowadzi.

-powiedział PAP o autorze „Człowieka z żelaza”.

Pytany, jakiego człowieka nazwałby „człowiekiem silnym”, Sokurow ocenił: „Silny człowiek to taki, który jest ludzki, dla którego zasady ludzkie są ważniejsze niż zasady polityczne. To ktoś, kto okazuje szacunek dla godności innego człowieka”.

W ramach 9. edycji „Sputnika nad Polską” odbywa się retrospektywa Aleksandra Sokurowa. W programie, obok „Frankofonii”, są najsłynniejsze tytuły w dorobku reżysera, wśród nich „Faust” i „Rosyjska arka”.

Faust”, monumentalna ekranizacja dzieła Goethego, to film, który w 2011 r. wygrał festiwal w Wenecji.

Dramat historyczny „Rosyjska arka” (2002, nominowany do Złotej Palmy w Cannes), zapisał się w historii kina jako pierwszy pełnometrażowy film fabularny nakręcony jednym ciągłym ujęciem w czasie rzeczywistym, bez cięć montażowych. Narratorem filmu jest współczesny reżyser, który przenosi się do XVIII-wiecznego Sankt Petersburga. W towarzystwie francuskiego dyplomaty markiza de Custine’a rozpoczyna fascynującą podróż w czasie i przestrzeni. Przemierzając wnętrza Ermitażu, bohaterowie spotkają się z rosyjskimi postaciami historycznymi, żyjącymi na przestrzeni minionych dwustu lat.

Do najbardziej znanych filmów Sokurowa, spośród których część przypominana jest w ramach warszawskiej retrospektywy, należą również: „Samotny głos człowieka” (1987, nagroda Brązowego Leoparda na festiwalu w Locarno), „Smutna obojętność” (1987, nominacja do Złotego Niedźwiedzia w Berlinie), „Dni zaćmienia” (1988, nagroda OCIC na festiwalu w Berlinie), „Moloch” (1999, nominacja do Złotej Palmy i nagroda za scenariusz na festiwalu w Cannes), „Cielec” (2000, nominacja do Złotej Palmy w Cannes), „Ojciec i syn” (2003, nominacja do Złotej Palmy oraz nagroda Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych FIPRESCI w Cannes), „Słońce” (2005, nominacja do Złotego Niedźwiedzia w Berlinie).

9. Festiwal Filmów Rosyjskich „Sputnik nad Polską”, organizowany w kinach Luna i Iluzjon oraz w Kinotece, trwa od czwartku, a zakończy się 15 listopada. W programie jest ponad 100 rosyjskich produkcji - oprócz dzieł Sokurowa m.in. filmy Aleksieja Fedorczenki, Iwana Wyrypajewa, Wasilija Sigariewa. Wśród organizatorów imprezy są polska Fundacja „Wspieram” i Kompania Producencka „Kinofest” z Rosji.

W tegorocznym festiwalowym konkursie o Grand Prix Sputnika rywalizuje 15 rosyjskich produkcji. Przewodniczącym jury, które je ocenia, jest reżyser Waldemar Krzystek.

Podczas otwarcia festiwalu Krzystek mówił: Można mieć różne zdania na temat rosyjskiej kinematografii. Ale na pewno jest bardzo ważne, żebyśmy zobaczyli, o czym artyści rosyjscy mówią, co mówią o sobie, jakie prawdy poruszają, co jest dla nich ważne, co im się podoba, co im się nie podoba. Bo to jest też przecież dialog z nami”.

Gdy tak wiele kanałów między Polską a Rosją jest właściwie zamkniętych, nie ma żadnego dialogu, to przynajmniej w dziedzinie kultury jeszcze możemy prowadzić z sobą rozmowę i starać się zrozumieć to, co się dzieje w Rosji i jak my to oceniamy. Tak, jak oni oglądają nasze filmy i starają się zrozumieć, jak my myślimy, jak my czujemy, co nas obchodzi.

-powiedział Krzystek.

Q/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych