„Takie piękne życie ”. Taka piękna biografia Wojciecha Kilara! RECENZJA i fragment o śmierci maestro

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Rzadko pojawiają się na naszym rynku TAKIE biografie. Szczere, mądre, przenikliwe, napisane z prawdziwą miłością i zrozumieniem. Ta książka jest jak muzyczny utwór. Płynie, faluje i robi znaczące pauzy. Napisana przez poetkę Barbarę Gruszkę Zych książka o życiu polskiego kompozytora Wojciecha Kilara unika typowych mielizn biografii wielkiego artysty. Nie jest nudząco chronologiczna. Autorka z doskonałą rytmiką przenosi nas w najróżniejsze okresy życia zmarłego dwa lata temu wybitnego muzyka, mieszając je z własnymi rozmowami z Kilarem czy opiniami jego przyjaciół i współpracowników ( m.in. Zanussi, Wajda).

Dzięki poetyckiej wrażliwości z precyzją, ale też lekkością pióra rysuje całościowy portret maestro. Dziennikarka „Gościa niedzielnego” przez lata przyjaźniła się z Wojciechem Kilarem. Nie tylko przeprowadziła z nim wiele pamiętnych wywiadów, ale również udało się jej zdobyć zaufanie zdystansowanego do świata kompozytora. A jednak jej książka jest daleka od ckliwości.

Autorka nie unika wstydliwych dla Kilara problemów z alkoholem z jego młodzieńczych lat spędzonych wśród paryskiej bohemy artystycznej. Błyskotliwe wpisuje też we wrodzoną skromność Kilara jego hedonistyczne ciągotki- ekskluzywne koszule Hugo Bossa i przywiązanie do nienagannego, stylowego ubrania. „Był uosobieniem sprzeczności: wyrafinowany hedonista, a zarazem asceta. Z jednej strony bywał próżnym a z drugiej przejawiał kompletną obojętność dla świata”- mówi o przyjacielu w na kartach książki Krzysztof Zanussi, którego niemal każdy film jest przepojony muzyką Kilara.

Rzeczywiście Kilar był uosobieniem sprzeczności, niczym żołnierz „Full Metal Jacket” Kubricka, który w wietnamskiej dżungli na mundurze nosił pacyfkę. Jego zapach „Hugo BOSSEM numer 1” drażnił kolegów z branży w siermiężnym PRL. Tak jak w III RP drażniła jego otwarta religijność, manifestowania poparcia dla polskiej prawicy i słuchanie Radia Maryja. Jego religijne arcydzieła jak „Angelus”, „Krzesany”, „Credo” „Hymn Paschalny” i wiele, wiele innych, zderzały się z przeszywającą muzyką w „Draculi” Francisa Forda Coppoli czy bardzo mrocznym i diabelskim „Dziewiąte wrota” Romana Polańskiego. Kilar odrzucił jednak pracę w Hollywood. Mimo nagrodzonej Cezarem za „Pianistę” Polańskiego stosunkowo rzadko komponował dla fabryki, jakim jego zdaniem jest Hollywood. Wybierał pracę z właśnie Zanussim, choć ich przyjaźń nie należała do łatwych. Gdy polski reżyser zarzucał Kilarowi, że ten nie napisał do jego filmów takich pereł jak dla Polańskiego i Coppoli, kompozytor mu odpowiedział by zrobił taki film, to dostanie taką muzykę. W świetle ostatnich coraz słabszych obrazów twórcy „Struktury kryształu”, słowa te symbolizują wielką ironię i piekielnie inteligentne poczucie humoru kompozytora.

„Takie piękne życie” to przede wszystkim opowieść o głębokiej, czystej wierze. Oddaniu Jezusowi i dawaniu Świadectwa istoty chrześcijaństwa. Kilar nie byłby tym kim jest bez swojej żony Barbary. Ich dozgonna miłość była czymś zanikającym w dzisiejszych czasach, a w środowisku artystycznym uchodziła za coś absolutnie wyjątkowego. Gruszka-Zych wzruszająco opisuje ostatnie dni przed śmiercią pani Barbary i postawę Wojciecha Kilara stojącego przy niej AŻ DO ŚMIERCI. Nie mniej wzruszające są fragmenty o śmierci kompozytora. Świadomej, zanurzonej w wierze i Chrystusie.

„Każdy musi nieść jakiś krzyżyczek”- mówił autorce Kilar. Nie krzyż wielki, który „daje największe powody do szacunku”, ale „malutki na naszą miarę”. Cały Kilar! Skromny i uniżony mimo swojej wielkości. Nie tylko wielkości artystycznej, ale też w ujęciu religijnym. Autorka nie przez przypadek wspomina świadectwa osób nawróconych dzięki muzyce kompozytora. Wojciech Kilar nosił różaniec w każdej kurtkach, marynarkach, płaszczach. Nie rozstawał się z nim. Wieszał na licznych otrzymanych nagrodach. Wiedział, że bez Boga człowiek jest nikim. On-najwybitniejszy obok Pendereckiego współczesny polski kompozytor. „Takie piękne życie” to piękna opowieść o skromności, uniżeniu i wierze doskonałej.

Na drugiej stronie wzruszający fragment książki „Takie piękne życie” Barbary Gruszki-Zych

12
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych