30 lat od powstania „Powrotu do Przyszłości”. Co się stało z głównymi aktorami kultowego obrazu? Jeden z nich zagrał w tym roku w polskim filmie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Cały filmowy świat celebruje dziś po okrągłą rocznicę nie tylko powstania filmu, ale również wylądowania Martiego McFly w przyszłości czyli 21 października 2015 roku. Przyszłość nadeszła dzisiejszego dnia. Jak odnaleźli się w dzisiejszym świecie twórcy filmu?

„Powrót do przyszłości” Roberta Zemeckisa niespodziewanie stał się jednym z najbardziej kultowych filmów s-fi z lat 80-tych. Grający szalonego Doca Browna Christopher Lloyd przyznał kilka dni temu, że nie spodziewał się takiego sukcesu filmu. Późniejszy zdobywca Oscara za „Forresta Gumpa” zrobił pod wieloma względami obraz niezwykły. Cała trylogia charakteryzuje się nie tylko nowatorskim pomysłem, ale również bardzo przemyślanym scenariuszem, precyzyjną reżyserią ( szczególnie zapętlonej czasowo drugiej części) i mieszanką odpowiedniej dawki humoru z akcją oraz ulubionymi przez „nerdów” elementami s-fi.

Choć film powstał w latach 80-tych, gdy komputerowe efekty specjalne dopiero zaczynały raczkować film Zemeckisa wcale się nie zestarzał. Oglądając go dziś trudno zgrzytać zębami jak w przypadku choćby pierwszego „Terminatora”, nakręconego mniej więcej w tym samym czasie. Ba, kilka rozwiązań technicznych pokazanych w wizji przyszłości okazało się być proroctwem Zemeckisa ( telekonferencje, wideokulary, tablety). Na tle całej masy późniejszych młodzieżowych filmów imponuje aktorstwo nie tylko Michaela J. Foxa ( wówczas wschodzącą gwiazdę telewizji) i Christophera Lloya ( wcześniej grał u Milosa Formana, Boba Rafelsona czy serialu „Taxi”), ale również postaci drugoplanowych. I pomyśleć, że rolę Martiego początkowo dostał znany z „Maski” z Cher i filmów Tarantino Eric Stoltz. Na szczęście Zemeckis doszedł do wniosku, że aktor zbyt poważnie traktuje role i niszczy komediowy potencjał filmu.

Trzy części „Powrotu do przyszłości” zarobiły ponad miliard dolarów. Nic dziwnego, że producenci starają się namówić Zemeckisa do zrobienia części IV. Reżyser w wywiadzie dla „Digital Spy” powiedział, że ani remake ani sequel na pewno za jego życia nie powstaną.

Po moim trupie.

rzekł szukający wciąż w kinie nowych wyzwań reżyser tak różnorodnych filmów jak „Lot”, „Cast away - poza światem”, „Ekspres polarny” czy goszczący obecnie na naszych ekranach „The Walk. Sięgając chmur”. Niemniej jednak aktorzy z jego kultowego filmu pewnie przy dobrym scenariuszu wzięliby udział w produkcji. W wywiadzie dla The Hollywood Reporter Christopher Lloyd przyznał, że chciałby wrócić do swojej roli w IV części filmu. Oczywiście gdyby robiła go cała ekipa Robert Zemeckis, Bob Gale, Michael J. Fox, Lea Thompson i Thomas F. Wilson.

Byłbym zachwycony grając Doca jeszcze raz. Bez dwóch zdań.

powiedział Lloyd.

Trudno byłoby wpaść na pomysł, który by nawiązał do ekscytującego klimatu oryginalnej trylogii. Wielkim wyzwaniem dla scenarzystów byłoby pokazać tą samą pasję i intensywność co oryginał. Ale dlaczego miałoby się to nie udać?

pyta Lloyd. Dodatkowym problemem w realizacji filmu byłby stan zdrowia Michaela J. Foxa, który zmaga się od lat z Parkinsonem.

Myślę, że mimo choroby prawdopodobnie wskoczyłby w rolę. I byłby znakomity. Bez niego nie ma sensu robić kolejnego sequela. Oczywiście chciałbym by reżyserował go Bob Zemeckis.

Co stało się z aktorami znanymi z „Powrotu do przyszłości”? Jak potoczyły się ich losy?

Najbardziej zapracowanym aktorem z ekipy Zemeckisa jest właśnie 77 letni Lloyd, który notabene zagrał Dr. Browna w 2014 roku. Postać ta pojawiła się na kilka sekund w parodystycznym westernie „Milion sposobów by zginąć na Dzikim Zachodzie” Setha McFarlane’a. Mimo zaawansowanego wieku Lloyd intensywnie pracuje, grając na przemian w ciekawych serialach i filmach oraz kinie klasy B w stylu „Pirania3D”. W 2014 roku pojawił się w 7 filmach, ale ma na koncie udział w tak znakomitych filmach jak: „Rzeczy, które robisz w Denver będąc martwym”, „Rodzina Addamsów”.

Znakomicie rozwijającą się karierę Michaela J. Foxa przerwała zaś choroba. U cudownego dziecka z „Powrotu do przyszłości” została w 1991 roku zdiagnozowany choroba Parkinsona. Fox przez dłuższy czas ukrywał swój stan zdrowia i nadal występował w filmach. Do 1999 roku, gdy ujawnił światu swój sekret zagrał w takich hitach jak „Ciężka próba” , „Niezwykła podróż”, „Prezydent. Miłość w Białym Domu”, „Marsjanie atakują” czy „Brooklyn Boogie”. Trzy lata przed tym jak świat dowiedział się o chorobie aktora, ten przeniósł się do telewizji, gdzie przeżył drugą młodość. Za serial „Sin City” Michael J. Fox otrzymał Złotego Globa I Emmy. Po roku 2000 zastąpił go Charlie Sheen. Choć Fox kojarzy się głównie z komediami to zagrał we wstrząsającym wojennym dramacie Briana De Palmy „Ofiary wojny” (1993). Fox zagrał w zeszłym roku w musicalu „Annie”. Był to jego powrót do kina po kilkunastu latach. Mimo choroby zagrał on w kilku produkcjach telewizyjnych. W latach 2013-14 emitowano serial „The Michael J. Fox show”.

Wcielający się w ojca Martiego Crispin Glover w tym roku pojawił się w polskiej „Hiszpance” Łukasza Barczyka, gdzie zagrał…po niemiecku. Ten przedziwny aktor nie zrobił kariery w kinie, ale ma na koncie kilka smakowitych epizodów m.in. w „Alicji w krainie czarów” Tima Burtona, „Truposzu” Jima Jarmuscha, „Dzikości serca” Davida Lyncha, „Skandaliście Larry Flynt” Milosa Formana, „Co gryzie Gilbera Grape’a” czy „I kowbojki mogą marzyć” Gusa Van Santa.

Grający główny czarny charakter serii czyli Biffa Tannena Thomas Wilson wciąż gra małe epizody w kinie. Pojawił się w takich tytułach jak „Gorący towar”, „Atlas Zbuntowany” czy” Intrygant”. Dużo gra w telewizji i występuje na scenie jako stand up komik.

Grająca dziewczynę Martiego Jennifer, Claudia Wells wycofała się z kina po udziale w serialu „Fast Times”. Po ponad 20 latach wróciła do kina, ale gra w mało znaczących produkcjach. Podłożyła też głos pod Jennifer w grze „Powrót do przyszłości”.

Wcielająca się w matkę Martiego Lea Thomson od udziału w filmie wciąż trzyma się Hollywood. Miała swój sitcom w TV „Caroline in the City” i wzięła udział w „Tańcu z gwiazdami”. W filmach gra epizody. Pojawiła się jednak w „J.Edgar” Clinta Eastwooda czy „Left Behind” z Nicolasem Cagem.

Choć pewnie nie zobaczymy kolejne odsłony filmu postacie z „Powrotu do przyszłości? pojawiają się w licznych przeróbkach, reklamach i filmikach. Pokazuje to tylko jak żywa jest pamięć po jednym z najbardziej kultowych filmów w historii kina, który pojawia się zresztą również w Polsce na BluRay.

Q

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych