Niestety również rock’n’rollowy muszą założyć ciepłe kapcie. W przeciwnym wypadku czekają ich kłopoty, jakie spotkały Lemmy’ego Kilmistera. Filar legendarnej kapeli Motörhead znów musiał przerwać koncert z powodu kiepskiego samopoczucia.
Zespół podczas występu w Austin w Teksasie zagrał zaledwie trzy utwory: „Damage Case”, „Stay Clean” i „We Are Motörhead”. Zespół co prawda rozpoczął jeszcze „Metropolis”, ale nie dokończył piosenki
Nie mogę tego zrobić
— powiedział Kilmister.
Po chwili jednak wrócił i dodał:
Jesteście jedną z najwspanialszych publiczności w Stanach. Uwielbiam dla was grać, ale nie daję rady. Przyjmijcie moje przeprosiny. Następnym razem, w porządku?
Publika zareagowała w bardzo zróżnicowany sposób - jedni byli zirytowani, inni przyjęli to ze zrozumieniem.
Niestety, wbrew temu co powiedział Kilmister, następnego razu może nie być. Przedwczesne kończenie występów zdarza mu się coraz częściej, a ponadto coraz częściej słychać doniesienia o zakończeniu działalności Motörhead jeszcze w tym roku.
gah/cgm.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/264198-dramat-lidera-motorhead-musial-przerwac-kolejny-koncert-ze-wzgledu-na-stan-zdrowia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.