Niewydana książka Marka Hłaski odnaleziona. Odkrywca powieści: "Wilk" mógł Hłasce zwyczajnie zbrzydnąć

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Odnalezienie przez studenta filologii polskiego Radosława Młynarczyka rękopisu nigdy niewydanej książki Marka Hłaski było prawdziwą sensacją. „Kruk” ukaże się nakładem wydawnictwa Iskry. Szczęśliwy adept polonistyki zdradza, dlaczego książka przez tyle lat nie ujrzała światła dziennego.

Najbardziej pewne wydają się trzy hipotezy: po pierwsze, zmiany polityczne w kraju, jakie niosła za sobą odwilż roku 1956, uświadomiły Hłasce, że nie musi już zawierać w utworze treści politycznych. (…) Po drugie, „Wilk” stanowi jeden z elementów gry, jaką Hłasko prowadził ze współczesnym sobie środowiskiem literackim. (…) Trzeci powód jest niezwykle prozaiczny: „Wilk” mógł Hłasce zwyczajnie zbrzydnąć. Powieść, nad którą pisarz pracował niemal trzy lata, nieustannie przerabiał i przepisywał, wciąż nie spełniała jego ambitnych zamierzeń. Porzucenie prac nad tekstem mogło być zwyczajną rezygnacją wynikającą z uczucia permanentnego niezadowolenia z efektu końcowego

— tłumaczy w rozmowie z portalem Onet.pl Radosław Młynarczyk.

Student podkreśla, że „gra” Hłaski polegała na tworzeniu swojego buntowniczego emploi.

Wśród starszych kolegów kreował się na biednego chłopca z podłej dzielnicy, który zarabia na życie przede wszystkim jako robotnik, pisując ledwie okazjonalnie. Z czasem przybrana maska zaczęła pisarzowi ciążyć, a wydanie powieści, w owym świetle niemal autobiograficznej, jedynie pogłębiłoby zgraną już nieco pozę Hłaski

— wyjaśnia odkrywca „Kruka”.

gah/Onet.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych