W Zakopanem odbywają się uroczystości pożegnania znanego muzyka Marka Jackowskiego. Urna z prochami założyciela i kompozytora zespołu Maanam spoczęła na cmentarzu przy ul. Nowotarskiej.
Marek Jackowski zmarł 2 lata temu we Włoszech. 25 lat życia spędził jednak w Zakopanem. Podczas uroczystości w kaplicy na cmentarzu przypomniano życiorys muzyka.
Spocznie w kolumbarium o przekroju omegi, Chrystus Pan stanie na kamieniu, który będzie alfą. Początek i koniec, ale to nie jest koniec jego wędrówki
— mówił jeden z kapłanów.
Duchowny dodał, że słowa z piosenek artysty „oprócz błękitnego nieba” brzmiące „nikt już dziś do nas nie zastuka” nie są prawdą.
Pomyliłeś się. Zobacz ilu masz przyjaciół, którzy przyszli tu modlić się za Ciebie wraz z Twoją najbliższą rodziną. To oni postanowili sprowadzić Twoje prochy z ziemi włoskiej do polskiej, abyś nie był samotny i zobaczył błękit nieba nad Tatrami
— mówił kapłan.
Przed złożeniem urny w kolumbarium poseł Andrzej Gut Mosotwy odczytał list minister kultury Małgorzaty Omilanowskiej, która napisała o jednym z najwybitniejszych polskich muzyków, trwale wpływającym na kształt polskiej muzyki rozrywkowej.
W ostatniej drodze Markowi Jackowskiemu towarzyszyła małżonka, dzieci, władze Zakopanego, muzycy, zakopiańczycy i turyści. Dziś o godz. 19 w namiocie na Równi Krupowej rozpocznie się koncert poświęcony pamięci Marka Jackowskiego.
bzm/KAI
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/262277-marek-jackowski-spoczal-w-zakopanem