Dziś teatr epatuje tanim seksem, tanią psychologią - ocenia Jerzy Zelnik w rozmowie z „Faktem”. Aktor twierdzi, że w teatrze może pojawiać się wyłącznie jako reżyser, bo zagrał już wszystko, co chciał. „Teraz podoba mi się nagrywanie audiobooków czy płyt, gdzie wyśpiewuję historię Polski” - wyjaśnia artysta.
Odczuwam spore rozczarowanie teatrem współczesnym
— przyznaje Zelnik.
Nie podoba mu się zaniżanie poziomu po to, aby przypodobać się publiczności.
Obecny teatr jest za bardzo lizusowski w stosunku do publiczności, która ma często nie najwyższe wymagania, a do tego jest teatrem skomercjalizowanym. Epatuje tanim seksem, tanią psychologią. To mnie kompletnie nie interesuje
— podkreśla aktor.
Chciałby w przyszłości stworzyć teatr swoich marzeń.
Chodzi mi o wchodzenie na poziom metafizyczny, mistyczny. Teraz nie ma rozważań na temat sumienia, to teatr bazujący na powszedniości. Wolę, by więcej było w teatrze nadzwyczajności, a nie kopiowania żyćka. Bo to żyćko jest, a nie życie. To jest bardzo nudne! Z trudem wytrzymuję jeden akt
— dodaje Jerzy Zelnik.
bzm/fakt.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/258719-jerzy-zelnik-rozczarowany-wspolczesnym-teatrem-epatuje-tanim-seksem-tania-psychologia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.