DUSTIN HOFFMAN ostro o Hollywood: Film jest w najgorszej kondycji od 50 lat

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
screenshot YouTube
screenshot YouTube

Słowa dwukrotnego zdobywcy Oscara mogą tłumaczyć dlaczego tak rzadko pojawia się on dziś w kinie. Według wybitnego aktora, który trzy lata temu zadebiutował jako reżyser skromnego „Kwartetu” dziś w kinie liczy się tylko presja finansowa.

W wywiadzie dla „The Independent” Hoffman zarzuca producentom z Hollywood, że wywierają zbyt wielką presję na reżyserach, karząc im jak najszybciej kończyć filmy, co było nie do pomyślenia w czasach, gdy on zaczynał karierę. Podobnie jak wielu innych wielkich aktorów z jego pokolenia, Hoffman uważa, że najwartościowsze rzeczy robi się dziś w telewizji.

Dzisiejsza telewizja święci triumfy i nigdy nie była tak dobra, zaś film jest w najgorszej kondycji od 50 lat, kiedy jestem częścią tego biznesu.

-powiedział w cytowanym przez The Hollywood Reporter wywiadzie. Hoffman dodał, że dziś mało kto wierzy, że można zrobić film za małe pieniądze.

Zrobiliśmy „Absolwenta” i on się ciągle broni. Ma wspaniały scenariusz, nad którym pracowano trzy lata. Ma wspaniałego reżysera, ekipę oraz obsadę. To był mały film, cztery ściany i aktorzy. A mimo to 100 dni zajęło nakręcenie go. opowiada legendarny aktor, który ostatnio grywa głównie epizody choć pojawił się w głównej roli w zdjętym po jednym sezonie ciekawym serialu HBO „Luck”.

Hoffman spróbował 3 lata temu swoich sił jako reżyser. Jego kameralny i nakręcony z brytyjskimi aktorami „Kwartet” został ciepło przyjęty przez krytyków i widzów. Czy Hoffman powróci na reżyserski stołek?

Przyglądam się wszystkim propozycjom, które do mnie spływają, ale nie dostaję aż tak wielu ofert jako reżyser. Nie sądzę, że to ma coś wspólnego z tym, czy jesteś dobry czy nie. Chodzi raczej o to, czy twoje filmy zarabiają pieniądze.

zakończył gorzko Hoffman. Zdobywca Oscarów za „Rain Mana” i „Sprawę Kramerów” zagrał w zeszłym roku smakowity epizod w „Szefie” Jona Favreu, gdzie wcielił się we właściciela restauracji, który boi się ze względów finansowych dać rozwinąć skrzydła szefowi kuchni. Rola była zakamuflowaną krytyką wielkich producentów z Hollywood. Favreu jest reżyserem dwóch części „Iron Mana”, który debiutował jako autor autorskiego i niezależnego kina. Po wywiadzie Hoffmana dla brytyjskiej gazety widać już skąd jego zaangażowanie w projekt wymierzony w komercjalizacje świata.

Q/The Hollywood Reporter

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych