Niezapomniany serialowy „Czterdziestolatek” musiał porzucić karierę aktora ze względu na swoje problemy zdrowotne. Andrzej Kopiczyński cierpi na Alzheimera. Na szczęście, dzięki fachowej pomocy, choroba przestała postępować.

To luksusowy dom seniora. Andrzej ma swój pokój z pięknymi widokami, tarasem, parasolami, z okna widzi łąkę, po której biegają bażanty. Opieka jest tam wyśmienita! Cały czas towarzyszą mu piękne pielęgniarki albo synowie lekarza, który prowadzi ten ośrodek

— mówi „SE” Monik Denisiewicz, żona aktora.

Stan Kopiczyńskiego poprawił się na tyle, że artysta był w stanie pojawić się w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, by odebrać srebrny medal Gloria Artis dla zasłużonych kulturze.

Wizyta była krótka, bo zależało mi, żeby nie było sensacji. Andrzej jest w naprawdę dobrej formie, ale wiadomo - nie może już grać. Ma kłopoty z pamięcią, również ze słuchem, ale on się buntuje i wyrzuca wszystkie aparaty słuchowe, które mu kupuję

— relacjonuje żona Andrzeja Kopiczyńskiego.

Aktorowi, którego kreacje przez dekady dostarczały i wciąż dostarczają nam tyle radości, życzymy tego samego – wielu lat szczęścia!

gah/Super Express