Fani Amy Winehouse znów mają powody do żałoby. Wokalistka zmarła tragicznie w wieku 27 lat, a teraz cały jej dorobek został zniszczony.

David Joseph, szef Universal Music poinformował, że to on zlikwidował wszystkie wersje demo, jakie artystka dostarczyła wytwórni przed swoim odejściem.

To był mój moralny obowiązek. Nie dopuszczę, by wycięto fragment czy wokal

— powiedział Joseph.

Winehouse przedstawiła 14 niedokończonych utworów. Już żaden z nich nie ujrzy światła dziennego.

Fanom pozostaje na pocieszenie pełnometrażowy dokument o artystce.

Jednak i w tym przypadku nie obędzie się bez kontrowersji… Czy odejście Amy na zawsze pozostawi takie piętno na wszystkim, co z nią związane?

gah/cgm.pl