Chyba nic tak źle nie świadczy o polskich serialach, jak negatywne opinii ich gwiazdy – Pawła Małaszyńskiego. Aktor podkreśla w wywiadach, że nie ma zamiaru grać w rodzimych operach mydlanych.
Najlepszym dowodem na postawę Małaszyńskiego jest jego odmowa powrotu na plan serialu „Lekarze” - flagowej produkcji TVN-u. Aktor zgłosił swoje veto już w styczniu tego roku i swojego zdania nie zmienił.
Kiedy wsiadałem do pociągu z napisem Toruń Copernicus, nie umawiałem się z nikim, że w połowie podróży ten pociąg zacznie skręcać w kierunku Brazylii, Wenezueli, rejonów, które nie są moimi ulubionymi klimatami, więc na pierwszym zakręcie postanowiłem wyskoczyć. Nie przedłużyłem umowy
— powiedział aktor magazynowi „Świat Seriali”.
Małaszyński oczekuje ról, które będą nieco bardziej ambitne. Problem tylko w tym, że tego nie mogą mu zapewnić twórcy polskich seriali.
Dlatego aktorowi pozostaje… śpiewanie. Paweł Małaszyński ma bowiem swój zespół i muzykowanie wychodzi mu znacznie lepiej, niż pozującego na niegrzecznego chłopca Mikołajowi Krawczykowie.
Zresztą brodę i długie włosy już ma. Pytanie, czy dalej będzie miał pełne kieszenie…
gah/fakt.pl/Świat seriali
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/256114-pawel-malaszynski-ma-dosc-polskich-seriali-woli-spiewac